Na jednym z popularnych serwisów ogłoszeniowych zamieszczono ogłoszenie dotyczące pracy w zakresie sprzątania lotniska 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Zawarto w nim notatkę: „Zapraszamy pracowników z Ukrainy” oraz „Jęz. polski niewymagany”.
W sierpniu br. firma outsourcingowa, która specjalizuje się w różnych usługach wsparcia dla biznesu, wygrała przetarg na utrzymanie czystości w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego, oferując najniższą cenę. Decyzja ta rodzi pytania o kwestie bezpieczeństwa oraz warunki zatrudnienia w kluczowych obiektach wojskowych, szczególnie w kontekście obecności pracowników zagranicznych w miejscach o strategicznym znaczeniu.
Sprzątanie obiektów wojskowych, takich jak baza lotnicza, niesie za sobą szczególne wyzwania związane z bezpieczeństwem. Istnieje obawa, że dostęp do takich miejsc przez osoby spoza kraju może stanowić zagrożenie dla tajemnicy wojskowej oraz bezpieczeństwa infrastruktury. Z tego względu zatrudnianie pracowników zagranicznych, w tym pracowników z Ukrainy, może budzić wątpliwości dotyczące odpowiedniego zabezpieczenia przed potencjalnymi zagrożeniami.
Jak informowaliśmy, z 16 członków największej w historii siatki rosyjskiego wywiadu działającej w Polsce, którą rozbiła ABW i lubelska Prokuratura Krajowa, aż 12 to obywatele Ukrainy – podaje Rzeczpospolita. Niektórzy posiadają status uchodźców wojennych. Inni mieszkali w Polsce już przed wojną. Działali w niej także m.in. studenci z Białorusi i młody Rosjanin. Ukraińców było jednak aż 12.
Biorąc pod uwagę zasięg działalności, niektórzy eksperci uważają, że Polska stoi w obliczu dużego zagrożenia. Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, podkreśla w rozmowie z Rz, że polskie służby powinny skupić się na infiltracji środowisk obcokrajowców ze Wschodu oraz ich działalności w internecie.
Rozbita siatka szpiegowska nie była ograniczona jedynie do działalności wywiadowczej. Miała także wykonywać działania sabotażowe.
Jak informowaliśmy, wojsko amerykańskie przekazało 27 czerwca br., że pierwsze 14 czołgów M1A2 dostarczono koleją do obiektu logistycznego PAPS-2 w Powidzu. Do bazy Prepositioned Stocks-2 (PAPS-2) przywieziono także jeden opancerzony pojazd naprawczo-ewakuacyjny M88.
W końcowym etapie obiekt PAPS-2 pomieści tysiące elementów wyposażenia, w tym setki czołgów M1A2, wozy bojowe M2 Bradley i haubice samobieżne M109 Paladin.
Obiekt ten jest jednym z sześciu operacyjnych APS-2 w Europie pod dowództwem 405. Brygady Wsparcia Polowego Armii.
Rok temu w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu otwarto kompleks logistyczno-sprzętowy o powierzchni ponad 60 tys. m2. Może pomieścić nawet kilka tysięcy sztuk ciężkiego wojskowego sprzętu, jak czołgi Abrams, wozy bojowe czy zestawy artyleryjskie lub mosty samobieżne.
Kompleks długoterminowego magazynowania i napraw sprzętu (ang. Long Term Equipment Storage and Maintenance Complex – LTESM-C) otwarty w bazie w Powidzu to największy pojedynczy projekt infrastrukturalny finansowany przez NATO i USA w ostatnich 30 latach. Podobne znajdują się w kilku miejscach Europy Zachodniej, m.in. w Niemczech.
W przyszłości nowo otwarte magazyny wejdą w skład powstającego również w Powidzu amunicyjnego kompleksu magazynowego MSA (Munition Storage Area), w którym będą składowane środki bojowe armii USA.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!