Prezydent Ukrainy zapewnił, że za zasadnicze kwestie w regionie odpowiadać będzie władza centralna.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko jest przekonany, że szczególny status pewnych rejonów w obwodach donieckim i ługańskim nie wpłynie na integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy.

Poroszenko wypowiedział się na ten temat w czasie spotkania Jałtańskiej Strategii Ekonomicznej.

Do wszystkich, którzy są zaniepokojeni co do zawartości i istoty ustawy o szczególnym statusie części obwodów ługańskiego i donieckiego… Nie znajdziecie tam żadnego niebezpieczeństwa dla integralności terytorialnej Ukrainy, żadnego zagrożenia dla suwerenności. Instrumenty władzy przekazane od organów centralnych do władz lokalnych nie będą szersze, niż w polskich gminach” – powiedział Poroszenko.

Jak zapewnia ukraiński prezydent, za zasadnicze kwestie na wschodniej Ukrainie odpowiadać będzie władza centralna.

W protokole, podpisanym na trójstronnym spotkaniu w Mińsku 5 września, Ukraina zobowiązała się do przeprowadzenia decentralizacji władzy oraz zarządzenia przedterminowych wyborów w obwodach donieckim i ługańskim. Kijów zgodził się także na ustanowienie prawa gwarantującego, iż nie dojdzie do prześladowania ludzi w związku z wydarzeniami, które miały miejsce w tych regionach.

korespondent.net/KRESY.PL

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. anarchista
    anarchista :

    Dobra informacja :Poroszenko: Szczególny status Donbasu nie zagraża integralności Ukrainy. Przypomina trochę stary kawał o sprzątaczce i Rosyjskim Generale w centrum operacyjnym broni Atomowej. Usłyszała ona od generała ,,poszła w piz..u na co grzecznie się zwraca kto ja ? i odpowiedż Niet USA. Efekt wytarcia z kurzu przycisków na pulpicie sterowniczym . TA WYPOWIEDŻ POROSZENKI OKREŚLA SYTUACJĘ DONBASU -POSZEDŁ W PI..U . Oficjalnie potwierdzają stratę wschodniej ukrainy.

  2. kros
    kros :

    Pan Poroszenko jest nadmiernym optymistą. Nie po to Rosja wywołała tę hucpę aby Ukraina zachowała integralność terytorialną. Za jakiś czas objawią się zapewne nowi “separatyści” np. w Charkowie.