TVP Info: będzie wniosek o uchylenie immunitetu posłów PO, którzy odpalili race

Posłowie PO, którzy podczas tzw. Marszu Wolności odpalili race, mogą odpowiedzieć za złamanie kodeksu wykroczeń.

Dziennikarze portalu TVP Info ustalili, że policja wystąpi o ukaranie posłów PO Andrzeja Halickiego i Sławomira Neumanna, którzy podczas tzw. Marszu Wolności 12. maja br. w Warszawie zostali sfotografowani z odpalonymi racami. Halicki pochwalił się nawet tym na Twitterze.

Dziękuję, że byliście dzisiaj na #MarszWolności‼️
Wolność, równość, demokracja‼️

Jeszcze będzie normalnie…. 😉 pic.twitter.com/yfXIR1mOqS

— Andrzej Halicki (@AndrzejHalicki) 12 maja 2018

Zgodnie z artykułem 52. kodeksu wykroczeń samo posiadanie wyrobów pirotechnicznych podczas zgromadzeń publicznych, nie mówiąc o ich używaniu, jest karane aresztem do 14 dni, ograniczeniem wolności lub grzywną. Ostatnio za odpalenie rac na Placu Zamkowym w Warszawie podczas fetowania zdobycia przez Legię Warszawa mistrzostwa Polski zostało ukaranych mandatami czterech członków jej kadry. Nieoficjalnie wiadomo, że byli to piłkarze Artur Jędrzejczyk, William Remy, Domagoj Antolić oraz drugi trener Aleksandar Vukowić.

Po tym zdarzeniu dziennikarze portalu TVP Info zapytali rzecznika prasowego Komendy Stołecznej Policji Sylwestra Marczaka, czy posłowie PO, którzy nieco ponad tydzień wcześniej w tym samym miejscu odpalili race, zostaną także pociągnięci do odpowiedzialności. Uzyskali odpowiedź twierdzącą. Oznacza to, że do Sejmu trafi wniosek o uchylenie posłom immunitetu.

Andrzej Halicki w rozmowie z TVP Info stwierdził, że jest gotów zapłacić mandat w związku ze swoim postępowaniem. Jednocześnie uważa, że policja nie powinna była ścigać piłkarzy Legii, ponieważ bawili się spokojnie i sympatycznie. „Uważam, że państwo powinno być nieopresyjne wtedy, kiedy nie trzeba i skuteczne wtedy, kiedy potrzeba.” – uważa Halicki.

Marsz Wolności został organizowany 12. maja br. przez prounijną opozycję: PO, Nowoczesną i KOD. Wyruszył z ronda Charlesa de Gaulle’a, po wcześniejszych, emocjonalnych wystąpieniach trzech aktorów wspierających środowiska lewicowo-liberalne: Wojciecha Pszoniaka, Andrzeja Seweryna i Daniela Olbrychskiego. Następnie trasą przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście doszedł do Placu Zamkowego.

Dyskusję wywołała kwestia tego, ile osób wzięło udział w marszu prounijnej opozycji. Według warszawskiego Ratusza, w kulminacyjnym punkcie Marszu Wolności wzięło w nim udział ok. 50 tysięcy osób. Podobnie twierdzili również organizatorzy. Policja twierdziła natomiast, że liczba ta jest zawyżona – i to nawet kilkukrotnie. Według serwisu TVP Info, który analizował zapis wideo, w Marszu Wolności udział wzięło ponad 11 tys. osób. Niektóre źródła twierdzą, że w samym marszu uczestniczyło tylko trochę ponad 5 tys. osób.

Kresy.pl / TVP Info