Pod kościołem św. Brygidy w Gdańsku, w miejscu gdzie stał obalony wczoraj pomnik ks. Henryka Jankowskiego, doszło do awantury pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami duchownego. W piątek wbrew opinii gdańskich władz miało dojść do próby postawienia pomnika na nowo przez społeczny komitet, który wzniósł pomnik, jednak ostatecznie do tego nie doszło.

Jak pisaliśmy, w nocy ze środy na czwartek trzech aktywistów związanych z liberalną opozycją przewróciło pomnik prałata Henryka Jankowskiego stojący obok kościoła św. Brygidy w Gdańsku. Miał to być protest przeciwko rzekomej pedofilii kapłana zmarłego w 2010 roku. Po tym incydencie władze Gdańska zapowiedziały, że monument nie zostanie odnowiony i trafi do magazynu, jednak pod wpływem społecznego komitetu budowy pomnika, który jest jego właścicielem, zmieniono zdanie. Pomnik trafił w ręce społecznego komitetu, przy czym władze miasta zaznaczyły, że może on wrócić na swoje miejsce dopiero po zgłoszeniu prac remontowo-montażowych w wydziale urbanistyki i architektury. “Zgłoszenie powinno również zawierać ekspertyzę wykonania mocowania postumentu do istniejącego podestu wykonaną przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia budowlane” – stwierdził urząd miasta.

Według doniesień mediów społeczny komitet zapowiadał zignorowanie tych warunków i niezwłoczne postawienie pomnika na nowo. Zapowiedziano, że stanie się to w piątek o godzinie 13. W związku z tą zapowiedzią przy cokole pomnika zgromadzili się zwolennicy i przeciwnicy ks. Jankowskiego. Doszło do przepychanek i obrzucania się wyzwiskami. Porządku zaczęła pilnować policja. Jak podaje RMF FM o godzinie 14. posąg kapłana przywieziono na miejsce, lecz do postawienia pomnika nie doszło. Roman Kuzimski z gdańskiej “Solidarności” powiedział RMF FM, że zrobiono to, by nie doprowadzić do awantury. “Zrobimy to po konsultacjach” – zapowiedział Kuzimski mówiąc o odnowieniu pomnika. Członkowie społecznego komitetu nie chcieli jednak zdradzić, jakie dokładnie są ich plany.

Dzisiejszej nocy na cokole pomnika ktoś namalował czerwoną farbą napisy o treści “Zło” i “Bądź za ofiarami”. Rano władze miasta ogrodziły pomnik barierkami.

W grudniu 2018 roku „Gazeta Wyborcza” opublikowała reportaż, w którym zarzucono zmarłemu w 2010 roku ks. Jankowskiemu seksualne molestowanie dzieci. W tym samym miesiącu pomnik prałata oblano farbą. W styczniu br. pod pomnikiem grupa kilkudziesięciu osób domagała się jego usunięcia. Po publikacji GW gdańska kuria wydała oświadczenie, że „w ostatnich 10 latach (2008-2018) nie wpłynęły żadne doniesienia potwierdzające zarzuty podnoszone w mediach”. Jednocześnie wyrażono gotowość zbadania tej sprawy.

Kresy.pl / rmf24.pl / dorzeczy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply