36-letni mężczyzna usiłował staranować samochodem osobowym bramę Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. – podaje PAP powołując się na źródła w Pałacu Prezydenckim. Intruza zdołano zatrzymać.

Według mediów, które dowiedziały się o szczegółach incydentu, doszło do niego we wtorek wczesnym popołudniem. Kierujący samochodem miał jechać pod prąd ulicą Focha w pobliżu Pałacu Prezydenckiego i potrącić policjanta, który próbował go zatrzymać. Następnie miało dojść do próby sforsowania bramy Pałacu.

Pojazd zatrzymał się na kolczatkach ochraniających wjazd do siedziby głowy państwa. Kierujący pojazdem 36-latek został zatrzymany przez służby ochraniające Pałac Prezydencki. Potrącony policjant trafił do szpitala.

Policja ustala jaka była motywacja sprawcy.

W czasie incydentu Andrzeja Dudy nie było w Pałacu Prezydenckim. Prezydent przebywa obecnie w szwajcarskim Davos.

[AKTUALIZACJA: Jak podało później RMF FM powołując się na ustalenia policji, uderzenie w barierę przed Pałacem Prezydenckim było najprawdopodobniej efektem ucieczki kierowcy po potrąceniu policjanta kilkaset metrów wcześniej. Nic nie wskazuje, by działania sprawcy miały jakiekolwiek tło polityczne. Jego zachowanie rodzi podejrzenia, że był on pod wpływem środków odurzających. Zostanie on poddany badaniom toksykologicznym.]

Przypomnijmy, że w niedzielę 13. stycznia br. na scenie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku doszło do ataku nożownika na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Prezydent zmarł następnego dnia w szpitalu. Zabójcą okazał się 27-letni kryminalista z zaburzeniami psychicznymi Stefan W. Po śmierci Adamowicza zanotowano wysyp gróźb wobec osób publicznych w całej Polsce. Kilka dni temu media informowały o zatrzymaniu przez policję ponad 20 osób stosujących takie groźby wobec burmistrzów i prezydentów miast a także premiera i prezydenta Dudy.

CZYTAJ TAKŻE: Śmierć Adamowicza podgrzeje nastroje społeczne?

Kresy.pl / PAP / Fakt / RMF FM / Wprost

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Yogi
    Yogi :

    Naprafdem??? No nie może być!!! Toż to szok!!! Teraz trzeba wprowadzić drastyczną cenzurę internetu, albo go odciąć całkiem, podejrzanych pozamykać choćby za sam wygląd, a w telewizorniach puszczać na okrągło Sławomira i telenowele tureckie. Ciekawe, co niebawem wypłynie, że tak intensywnie, aczkolwiek prymitywnie urabiają grunt pod zamordyzm.