Polka zwierzyła się również, że Ashan stawał się coraz bardziej agresywny, doszło nawet do tego, że zepchnął ją ze schodów. Po tej sytuacji kobieta postanowiła uciec od oprawcy i wycofać wspólny wniosek o kredyt. Jednak islamista nie dał za wygraną, pozwał Katarzynę za rzekome „uprowadzenie” syna, a Sąd Rejonowy w Myśliborzu zdecydował, że Polka musi oddać syna Ashanowi.

Na łamach Gazety Polskiej została opisana historia Katarzyny Malik, która w wieku dwudziestu lat, na wyjeździe do Irlandii, poznała Pakistańczyka Ashama. Wyszła za niego, pomimo wyraźnych ostrzeżeń ze strony rodziny. Na początku islamista był dla niej dobry, jednak po tym, jak Katarzyna zaszła w ciążę stosunek jej męża do niej kompletnie się zmienił.

„- Nie pozwalał mi na makijaż, nie mogłam się ubierać tak, jak chciałam, ograniczał mi kontakty ze znajomymi. Zawsze znajdował coś negatywnego u moich koleżanek: jedna ma na mnie zły wpływ, druga lubi imprezować, inna się niestosowanie ubiera. Zawsze miał jakieś argumenty, żebym nie mogła się spotkać z przyjaciółmi. A już żebym miała jakichś kolegów, to absolutnie nie wchodziło w grę. W ten sposób odizolował mnie od wszystkich. Byłam zdana tylko na niego i jego kolegów” – opowiada Katarzyna.

Polka zwierzyła się również, że Ashan stawał się coraz bardziej agresywny, doszło nawet do tego, że zepchnął ją ze schodów. Po tej sytuacji kobieta postanowiła uciec od oprawcy i wycofać wspólny wniosek o kredyt. Jednak islamista nie dał za wygraną, pozwał Katarzynę za rzekome „uprowadzenie” syna, a Sąd Rejonowy w Myśliborzu zdecydował, że Polka musi oddać syna Ashanowi.

Dziś Katarzyna uważa, że islamista chciał wziąć z nią ślub, żeby móc zostać na dłużej w Europie.

fronda/kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • costner
      costner :

      “powiesić” Istnieje jeszcze taka kara w polskich sądach? Raczej nie, więc do kogo jest skierowane to wezwanie. Bez uregulowania błędów ukazujących się w kontekście społecznym sytuacji tej kobiety, takie wydarzenia będą się powtarzać. Kontekst społeczny to jest sytuacja młodych kobiet w rodzinie i pracy. Czy szanujemy kobiety, które stają się matkami, przez co są najwyższą wartością społeczną? Nie. Dopóki młode kobiety będą zmuszone szukać pracy w Irlandii, dopóki młode kobiety nie będą prawidłowo edukowane na kobiety (a nie na chamskich “półchłopków”), a zatem na przyszłe matki, które zawsze potrzebują dobrych więzi z własną rodziną, dotąd problemy będą się powtarzać.
      Takich przypadków, jak ta kobieta, sam znam kilka, wprawdzie ze słyszenia od dalszych znajomych, ale tych przypadków jest mnóstwo.
      Więc powieszenie jednego sędziego nawet nie dotyka szerokiego problemu, a przede wszystkim jego przyczyn.

      • czas_przebudzenia
        czas_przebudzenia :

        Akurat ustawa o zagrożeniu karą śmierci urzędników władzy, dałaby efekt odstraszania. Identycznie jak odstraszałaby od czynu zbrodniczego ustawa o karaniu morderców karą śmierci. Osobnym tematem byłoby kto stosowałoby tę ustawę wobec kogo. Bo w sytuacji przejęcia państwa przez obce siły, najpierw należałoby przywrócić władzę państwową narodowi. Aktualnie w Europie państwami rządzą obce narodom siły. W bardziej ogólnej filozoficznie perspektywie, rządzą siły wrogie Chrześcijaństwu, których celem jest właśnie zniszczenie Chrześcijaństwa. Temat jest zbyt odległy od przyziemnego życia zwykłych ludzi, by owi ludzie mogli zorientować się w tym realizowanym oszustwie. Tak jak niemądrej panience nie wytłumaczy się podstaw dobrego życia jakimiś ogólnymi ostrzeżeniami – “nie zadawaj się z takimi a takimi” – tak i naród bez głowy nie jest w stanie zorientować się w krętych ścieżkach oszustwa. Pewne sprawy są oczywiste z punktu widzenia interesu narodu i na forum kresy.pl ludzie mają zgodność co do tej oczywistości (a forum lewackie wprowadziłoby już tylko i wyłącznie jazgot do tej jedności poglądów). Dlatego musimy władzy patrzyć na ręce w tych oczywistych sprawach, bo realizacja tych oczywistości powie nam czy to są władze patriotyczne czy nowa odmiana oszustów udających patriotów.

      • rudy
        rudy :

        Ja bym jeszcze dodał odnośnie poszanowania kobiety. Rozumiem, że nie są teraz wychowane w liberalnej formie: “moje ciało, co chcę – to robię, z kim chcę – z tym śpię” – taka społeczna legalizacja rozpusty i kurewstwa, ale… Co robią ze swej strony faceci? Wymienił Pan poszanowanie, do kobiety stawszy się matką, ale tu dziewczyna widocznie zawarła związek nie jeszcze będąc matką i w ogóle to nie jest istotne. Nasi chłopy też nie są wychowywane na przykłady moralności – chamstwo, taka sama rozpusta i kurewstwo. Wszystko to są liberalne cenności które wchłaniamy jak gąbki. Właśnie dla tego, takie naiwne kobiety, które marzą o księciu, palą się na arabach, którzy potrafią poczuć się kobiecie jedyną i niepowtarzalną, a potem bez wstydu i współczucia wykorzystać. I to będzie tak się dziać, do póki nie będziemy szanować nasze kobiety tak, jak się należy.

  1. zefir
    zefir :

    Toż to klasyka poprawnościowa w polskim sądownictwie.Gdyby ojcem dziecka był Polak,to z dużym prawdopodobieństwem orzeczenie polskiego sądu byłoby na korzyść matki.Ponieważ ojcem dziecka jest ciapaty muslim to poprawność sądownicza sprzyja ciapatemu.OK tylko dlaczego ten scyzor sam się odmyka?

    • czas_przebudzenia
      czas_przebudzenia :

      Ostatnio wszystkie policje polskie: “jawne, tajne i dwupłciowe”, ruszyły wspólnym frontem w sprawie ojca, który … porwał syna. Policja zatrzymała już pięciu pomocników ojca. Prokurator stawia im zarzuty. Różne sędziny anty-rodzinne będą wkrótce wydawały wyroki tiurmy dla “porywaczy”. Za co?! Za to, że wbrew zasadom wtłoczonym ogłupionemu lewactwu – biały, nie-lewicowy ojciec śmiał “porwać” własne dziecko. A lewactwo jest zgodne w wydawaniu dziecka ojcu, jeśli ten ojciec jest politycznie poprawny (tzn. nie-białego koloru skóry).

  2. zan
    zan :

    Sądy trzymają przeważnie stronę rodaków. np. w niemieckim sądzie nie wygra się niemieckim małżonkiem. Ale Euroregion Polin jest wyjątkiem. Tutaj Polak jest NIKIM nawet w konfrontacji z ciapatym śmieciem.