Yang Jiechi, najważniejszy chiński polityk zajmujący się polityką zagraniczną spotkał się z Jake’m Sullivanem – doradcą ds. bezpieczeństwa prezydenta USA.

Jak podała agencja informacyjna Xinhua do spotkania dyplomatów doszło w poniedziałek. Członek Biura Politycznego Komunistycznej Partii Chin, a więc najważniejszego grona kierującego polityką azjatyckiego supermocarstwa, spotkał się z przedstawicielem drugiej superpotęgi w Luksemburgu. “Dwie strony przeprowadziły szczerą, dogłębną i konstruktywną komunikację na temat relacji Chin i USA, jak również innych kwestii będących przedmiotem wspólnego zainteresowania” – twierdzi chińska agencja.

Według niej Yang Jiechi stwierdził w czasie spotkania, że “od pewnego czasu strona amerykańska nalega na dalsze powstrzymywanie i tłumienie Chin w wszechstronny sposób. Takie działania, zamiast pomóc Stanom Zjednoczonym w rozwiązaniu ich własnych problemów, pogrążyły relacje Chin i USA w bardzo trudnej sytuacji i poważnie zaszkodziły wymianie i współpracy w kwestiach dwustronnych”. Chiński polityk uznał, że taka sytuacja nie jest zgodna ani z interesami obu stron, ani innych krajów świata.

Yang Jiechi uznał wręcz, że relacje między Pekinem i Waszyngtonem “znajdują się na krytycznym rozdrożu”. Przypominał “trzy zasady zaproponowane przez prezydenta Xi – wzajemny szacunek, pokojowe współistnienie i współpraca”, które według niego “są zgodne nie tylko z podstawowymi interesami Chińczyków i Amerykanów, ale także ze wspólnymi aspiracjami społeczności międzynarodowej”.

Yang podkreślił, że Chiny zajmują jednoznaczne i niezłomne stanowisko w kwestii suwerenności narodowej i integralności terytorialnej. Nie tolerują ingerencji w swoje sprawy wewnętrzne, za którą uznają także kwestię tajwańską.

Ta ostatnia dotyczy politycznych podstaw relacji chińsko-amerykańskich. Jeśli nie zostanie odpowiednio rozwiązana, będzie miała wywrotowy wpływ, szczególnie jeśli Stany Zjednoczone będą optować za „niepodległością” wyspy, powiedział chiński polityk. Jak podkreślił, strona amerykańska musi przestrzegać zasady jednych Chin.

Do spraw wewnętrznych Chin Yang Jiechi zaliczył też kwestie Sinciangu, Hongkongu, Tybetu, Morza Południowochińskiego, a także praw człowieka i religii.

Czytaj także: Chiny przeprowadzają ćwiczenia w rejonie Tajwanu w reakcji na działania USA

news.cn/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply