„Czerwona Kalina” na Jasnej Górze [+VIDEO]

Dzieci z ukraińskiego zespołu ludowego podczas wizyty w Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej wykonały w świątyni ukraińską pieśń wojskową „Czerwona Kalina”.

W ubiegłym tygodniu, w ramach Międzynarodowych Dniach Folklorystycznych „Śląskie bez granic”, w Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej wystąpiły dzieci z ukraińskiego Zespołu Tańca „Barwinok” z Winnicy. Występ miał być formą podziękowania Polakom za wszelką niesioną Ukraińcom pomoc.

Podczas występu zespół z Ukrainy wykonał „Czerwoną Kalinę” – ukraińską pieśń wojskową, będącą hymnem Strzelców Siczowych i jedną z popularnych pieśni w tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii.

Informację, wraz z dołączonym nagraniem, zamieszczono 7 czerwca br. na oficjalnym profilu Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej na Twitterze.

Na nagraniu słychać fragmenty późniejszych zwrotek pieśni, które mają wyraźnie wojskowy charakter. Mowa jest w nich m.in. o „rozrywaniu moskiewskich kajdan” i rozsławianiu Strzelców Siczowych. Wcześniejsze zwrotki mówią zaś m.in. o wyruszaniu Strzelców Siczowych w „krwawy tan” z „Moskalami”. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski wcześniej podkreślał, że jest to „pieśń nacjonalistów ukraińskich”.

Przeczytaj: „Czerwona kałyna” na marszu w Krakowie

Jak pisaliśmy, były już ukraiński ambasador w Polsce, Andrij Deszczyca, postanowił nagrodzić ks. Andrzeja Drozdowicza za puszczenie z ambony podczas Mszy św. ukraińskiej pieśni wojskowej „Czerwona kalina” i zachęcanie do jej śpiewania. Podkreślił, że polski ksiądz rozsławił ją „na cały świat”.

Przypomnijmy, że podczas Mszy św. w Poniedziałek Wielkanocny w parafii bł. Edwarda Detkensa na warszawskich Bielanach. ks. proboszcz Wojciech Drozdowicz puszczał wiernym z głośnika ukraińską pieśń wojskową „Czerwona kałyna” i namawiał ich do wspólnego śpiewania.

Postawa ks. Drozdowicza wywołała oburzenie części komentatorów, m.in. ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który zadał na Twitterze pytanie, czy jest właściwym wykonywanie świeckiej piosenki przez kapłana w szatach liturgicznych „i to w Kościele z ambony, która służy do głoszenia Słowa Bożego”. To sprawiło, że głos w sprawie postępowania ks. Drozdowicza zabrał rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński. Duchowny napisał na Twitterze, że ks. Drozdowicz przeprasza „tych, których oburzył przebieg homilii”.

CZYTAJ TAKŻE: Związek Ukraińców w Polsce promuje pieśń UPA [+VIDEO]

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply