Sprowadziłeś wojnę do naszego domu, więc przychodzimy do ciebie. Dotknąłeś rzeczy świętych dla Ukraińców i odpowiesz za to! – tak brzmi część pogróżek, jakie otrzymał poseł Konfederacji Sławomir Mentzen. Polityk zapowiedział zgłoszenie sprawy na policję.
W piątek Sławomir Mentzen, poseł Konfederacji i kandydat tej partii na prezydenta, zamieścił na platformie X wpis. Poinformował w nim o pogróżkach, jakie otrzymał on i jego rodzina. Z zamieszczonej treści wiadomości wynika, że chodzi o stanowisko i wypowiedzi tego polityka w kwestii banderyzmu, a w szczególności o jego niedawną wizytę we Lwowie.
„Kiedyś narzekałeś na wołyński cyrk w domu, a my to ignorowaliśmy. Ale teraz przyjechałeś do naszego kraju i robisz to we Lwowie” – czytamy w wiadomości, którą upublicznił Mentzen.
„(…) wiemy o tobie wystarczająco dużo. O twoim domu, o wszystkich twoich mieszkaniach, znamy numer twojego samochodu i numer samochodu twojej żony. Wiemy, gdzie chodzą twoje dzieci (…)” – napisali autorzy gróźb.
„Sprowadziłeś wojnę do naszego domu, więc przychodzimy do ciebie. Dotknąłeś rzeczy świętych dla Ukraińców i odpowiesz za to!” – brzmi dalsza część wiadomości.
„Zgłoszę to na policję, ale nie mam wielkich nadziei, że właściwe organy potraktują to poważniej niż MSZ” – napisał Mentzen. Dodał, że poniżej treści pogróżek było jeszcze zdjęcie ofiar rzezi wołyńskiej z twarzami przerobionymi na twarze jego żony i dzieci oraz jego samego.
Zgłoszę to na policję, ale nie mam wielkich nadziei, że właściwe organy potraktują to poważniej niż MSZ.
Poniżej było jeszcze zdjęcie ofiar Rzezi Wołyńskiej z twarzami przerobionymi na twarze moją, żony i dzieci, ale z oczywistych powodów nie będę tego tu wklejał. pic.twitter.com/u2mGRpnxxM
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) February 28, 2025
Dodajmy, że dzień wcześniej Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta, został dodany do kontrowersyjnej bazy ukraińskiej organizacji Myrotworec, zajmującej się tropieniem “wrogów Ukrainy”. W opublikowanym w czwartek komunikacie zarzucono mu m.in. „podżeganie do nienawiści etnicznej” oraz „rozpowszechnianie rosyjskiej propagandy”.
Czytaj także: Jaki: Konfederacja nakręca nienawiść do Ukrainy i Ukraińców
We wtorek Sławomir Mentzen zamieścił w mediach społecznościowych film, na którym wspólnie z europoseł Anną Bryłką domagają się od władz Ukrainy zaprzestania kultu Bandery. Z kolei dzień później opublikowali krótkie wystąpienie przed muzeum Romana Szuchewycza we Lwowie, które zostało zniszczone 1 stycznia 2024 roku w wyniku ataku drona-kamikadze i ma zostać odbudowane. Mentzen przypomniał przeszłość Szuchewycza, podkreślając, że był on skazanym przez polski sąd terrorystą, a później dowódcą UPA odpowiedzialnym za rzeź wołyńską i śmierć ponad 100 tysięcy Polaków.
“I Ukraińcy w 2001 roku otworzyli mu muzeum we Lwowie. Nadali mu tytuł bohatera Ukrainy w 2007 roku” – mówił Mentzen. “A teraz polski rząd przesyła pieniądze Ukrainie na odbudowę Lwowa. A Ukraińcy co odbudowują we Lwowie? Pomnik zbrodniarza odpowiedzialnego za śmierć 100 tys. Polaków”.
Później Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy odniosło się do wypowiedzi Sławomira Mentzena, które padły we Lwowie. Rzecznik resortu twierdzi, że krytykowanie pomników ludobójców jest postawą “antyukraińską”.
Kresy.pl
Czy ktoś jeszcze wątpi, że wywiad ukraiński zastrasza polskich obywateli? Nie ważne że pośrednio się do tego przyczynił udostępniający jego dane publicznie lub nie. Ukraińskie SBU zachowuje się jak zbój, robi co chce, nie pierwszy raz, a nasi jakby mieli związane ręce. Normalny kraj by odnalazł zastraszających i zneutralizował. A kraj z kartonu nic nie robi.. albo markuje.
No i zagłosuje na niego choć niepopieram