Nacisk społeczny może spowodować pewną rekonkwistę w sferze etnizacji śląskiej kultury i śląskości, którą wcześniej realizował RAŚ w sejmiku, w zarządzie województwa. PO programów propagowanych przez RAŚ nie ruszy – mówi Piotr Spyra, szef Koalicji Polski Śląsk, komentując wyniki wyborów do sejmiku woj. śląskiego.

W tegorocznych wyborach samorządowych ślązakowcy stracili swoich bezpośrednich przedstawicieli w sejmiku województwa śląskiego. Według danych opublikowanych przez Państwową Komisję Wyborczą, Śląska Partia Regionalna, będąca podmiotem zorganizowanym przede wszystkim przez działaczy Ruchu Autonomii Śląska Jerzego Gorzelika, zdobyła niespełna 54,1 tys. głosów (3,1 proc.). Ślonzoki Razem, czyli radykalni ślązakowcy pod wodzą Andrzeja Rocznioka (szef Związku Ludności Narodowości Śląskiej) – ponad 56,3 tys. głosów (3,23 proc.). Łącznie, ugrupowania ślązakowskie uzyskały 110,4 tys. głosów (o 13 tys. więcej niż 4 lata temu, ale o ponad 10 tys. mniej, niż w 2010 roku), co dało im poparcie 6,33 proc. głosujących. W poprzedniej kadencji w śląskim sejmiku zasiadało 4 radnych RAŚ. W tej kadencji nie będzie żadnego.

Przeczytaj: Klęska ślązakowców w wyborach samorządowych

– Od dłuższego czasu Ruch Autonomii Śląska zdawał sobie sprawę, że w tej formule, którą reprezentuje, nie przekroczy magicznej liczby 100 tys. głosów. Tak przynajmniej od kilkunastu lat kształtował się elektorat RAŚ-u. Stąd moim zdaniem pojawił się projekt Ślaskiej Partii Regionalnej, jako formuły, którą prezentowano jako bardziej otwartą, nie tak mocno związaną z formułą etniczną, którą lansował RAŚ. Dziś możemy powiedzieć, że ten projekt nie udał się całkowicie – komentuje wyniki w rozmowie z portalem Kresy.pl Piotr Spyra, były wicewojewoda śląski i lider Koalicji Polski Śląsk.

Przeczytaj: Piotr Spyra dla Kresy.pl: Śląska Partia Regionalna to RAŚ-bis, będzie realizować ich postulaty i cele programowe

Czytaj również: Ślązakowcy przejmują Śląską Partię Regionalną

Spyra tłumaczy, że projekt ŚPR doprowadził do tego, że większość tradycyjnego elektoratu RAŚ odwróciła się od tego projektu i głosowała na komitet Ślonzoki Razem. Jego zdaniem, można obecnie szacunkowo powiedzieć, że RAŚ pozyskał co najwyżej kilka tysięcy nowych głosów. – Biorąc pod uwagę, że o prawie 10 proc. wzrosła frekwencja na Śląsku, w stosunku do poprzednich wyborów, to bardzo niewiele.

Szef Koalicji Polski Śląsk zwraca też uwagę, że od dłuższego czasu tradycyjnie przyjazne środowisku RAŚ media i związani z tym projektem intelektualiści bardzo mocno agitowali za głosowaniem na Śląską Partię Regionalną. – Przedstawiano ŚPR jako projekt, który naprawdę reprezentuje Ślązaków, mieszkańców Śląska, że jest to nowatorska formuła pozbawiona otoczki partii centralnych itd. Co się okazało: większość osób identyfikujących się z RAŚ nie posłuchała tych swoich przewodników, głosując na ugrupowanie Ślonzoki Razem, które ci „przewodnicy” oceniali bardzo negatywnie. Miało to swój wyraz także w mediach.

Według danych PKW, najwięcej mandatów w śląskim sejmiku uzyskał PiS (22; 32,1 proc. głosów). Koalicja obywatelska PO-Nowoczesna będzie mieć 20 radnych (28,8 proc. głosów), SLD dwóch (8,3 proc.), a PSL jednego (5,15 proc.). Co prawda lepszy wynik od ludowców uzyskał komitet Kukiz’15 (niespełna 6,6 proc.), ale rozkład głosów nie dał im żadnego mandatu.

Przeczytaj: Piotr Spyra dla Kresów.pl: nie możemy pozwolić, żeby Śląsk był kojarzony z RAŚ

Zdaniem Spyry, sytuacja w najbliższej kadencji samorządowej na poziomie sejmiku zależy od tego, kto sformuje zarząd województwa. – Niestety, wszystko na ten moment wskazuje, że będzie to kontynuacja poprzedniej koalicji, tylko że bez RAŚ.

W poprzedniej kadencji, w sejmiku rządziła koalicja PO (17 radnych), PSL (5 radnych), RAŚ (4 radnych) i SLD (3 radnych). PiS miał wówczas 16 radnych.

Piotr Spyra uważa, że jeśli rzeczywiście zostanie powtórzony układ PO/Nowoczesna – SLD – PSL, to niewiele się zmieni. – Platforma nie będzie ruszała różnych programów i działań kulturowych, które wcześniej propagował RAŚ. Sporo pieniędzy marszałkowskich jest przeznaczanych np. na różne programy związane z kreowaniem tzw. języka śląskiego, co jest wprost realizacją postulatu RAŚ.

Przeczytaj: Śląski historyk dla Kresów.pl: ślązakowcy i banderowcy to środowiska pokrewne sobie ideowo

– Mam nadzieję, jak moje środowisko, czyli Koalicja Polski Śląsk, że nacisk społeczny może spowodować pewną rekonkwistę w tej etnizacji śląskiej kultury i śląskości, którą wcześniej realizował RAŚ w sejmiku, w zarządzie województwa. Przy czym moim zdaniem istnieje możliwość, i to całkiem spora, że PiS jednak zagra ryzykowanie i pójdzie na koalicję z SLD. Według mnie jest to bardzo prawdopodobne. W takim przypadku, wiązałbym z tym nadzieje na odejście od tych projektów i tej polityki kulturowej, którą przez poprzednie 8 lat prowadziła rządząca w województwie koalicja.

Przeczytaj: Śląsk, Ślązak, Ślązakowiec…

Czytaj także: Jak ślązakowcy zostają Ślązakami

Przeczytaj także analizę wyników RAŚ z poprzednich wyborów w 2014 roku.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply