Rosja podejmie działania w celu zapewnienia odpowiedzi na rozmieszczenie amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce – poinformował w środę rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
Jak przekazała agencja prasowa TASS, powołując się na Pieskowa: „Oczywiście, to prowadzi do przyjęcia odpowiednich środków w celu zapewnienia parytetu” – powiedział rzecznik Kremla dziennikarzom.
Pieskow uważa, że rozmieszczenie systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce jest postępem amerykańskiej infrastruktury wojskowej w Europie w kierunku granic Rosji, jest niczym więcej niż próbą powstrzymania potencjału militarnego Federacji Rosyjskiej.
Rzecznik Kremla dodał, że za prezydentury George’a W. Busha, prezydent Rosji Władimir Putin „był bardzo aktywny w negocjacjach, podczas których wyraził zaniepokojenie planami USA dotyczącymi utworzenia obszarów stanowisk obrony przeciwrakietowej w Europie”.
„Następnie nalegaliśmy, że słowa Amerykanów, że wszystkie te plany są skierowane przeciwko irańskiemu efemerycznemu zagrożeniu, są w rzeczywistości kłamstwem, że wszystkie te plany od samego początku były wymyślone jako próba militarnego odstraszenia naszego potencjału – potencjału Federacji Rosyjskiej” – powiedział rzecznik Kremla.
Według niego dzisiejsza sytuacja, „jest potwierdzeniem słuszności prezydenta Putina”, ponieważ amerykańskie plany „nadal są realizowane”.
W środę w Redzikowie odbyło się oficjalne otwarcie bazy tarczy antyrakietowej Aegis – poinformował w programie „Graffiti” szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Jacek Siewiera. Baza, należąca do US Navy, została podporządkowana dowództwu NATO, a dokładniej Europejskiemu Dowództwu Sił Zbrojnych USA (Eucom). Siewiera wyjaśnił, że jako baza amerykańska pełni ona kluczową rolę w obronie transatlantyckiej.
Amerykański system Aegis Ashore jest kluczowym elementem natowskiej „zwiększonej zdolności operacyjnej” w zakresie obrony przed rakietami balistycznymi, zadeklarowanej przez głowy państw i rządów państw sojuszniczych na szczycie w Waszyngtonie.
NATO informuje, że misją Sojuszu w zakresie obrony przeciwrakietowej jest ochrona europejskiej ludności, terytorium i sił przed rosnącym zagrożeniem stwarzanym przez rakiety balistyczne. Kluczowe elementy tarczy antyrakietowej obejmują dwa amerykańskie obiekty systemu Aegis Ashore w Polsce i Rumunii wraz z niszczycielami amerykańskiej marynarki wojennej w Rota w Hiszpanii oraz radarem wczesnego ostrzegania w Kurecik w Turcji. Sojusz podkreśla Aegis Ashore ma charakter wyłącznie defensywny. W dwóch punktach przechwytujących w Polsce i Rumunii stacjonuje około 200 żołnierzy.
Jak informowaliśmy, amerykańska instalacja obrony przeciwrakietowej systemu AEGIS Ashore, będąca elementem tzw. tarczy antyrakietowej, ma chronić USA i ich sojuszników z NATO z Europy Zachodniej przed pociskami balistycznymi wystrzeliwanymi m.in. z Bliskiego Wschodu. W rozmowie z Kresami.pl zwracał na to uwagę były dowódca Wojsk Lądowych, gen. Waldemar Skrzypczak. MON oficjalnie potwierdził, że tarcza nie będzie chronić Polski przed rosyjskimi rakietami balistycznymi.
Czytaj także: Nowa rosyjska doktryna użycia broni nuklearnej. W tle tarcza rakietowa i broń atomowa w takich krajach jak Polska
Zobacz: Dlaczego Putin ma obsesje na punkcie tarczy antyrakietowej?
Obrona przeciw rakietowa NATO umożliwia wykrycie ataku rakietowego i wykorzystuje dane radarowe do naprowadzania przechwytywacza w celu zniszczenia pocisku balistycznego przeciwnika. Ośrodek obrony przeciwrakietowej w Polsce może bronić się przed rakietami balistycznymi krótkiego i średniego zasięgu.
Kresy.pl/TASS
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!