Parlament Europejski zakwestionował w czwartek zdolność Węgier do sprawowania rotacyjnej prezydencji w Unii Europejskiej w przyszłym roku, powołując się na rzekome problemy tego kraju z rządami prawa.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, Parlament Europejski zakwestionował w czwartek zdolność Węgier do sprawowania rotacyjnej prezydencji w Unii Europejskiej w przyszłym roku, powołując się na rzekome problemy tego kraju z rządami prawa. Kraj sprawujący prezydencję w UE planuje i przewodniczy posiedzeniom ministrów rządów UE i organów przygotowawczych oraz reprezentuje rządy UE w stosunkach z innymi instytucjami UE i organizacjami międzynarodowymi.

Prezydencja jest odpowiedzialna za kierowanie pracami nad legislacją unijną.

„Parlament zastanawia się, w jaki sposób Węgry są w stanie wiarygodnie wypełnić to zadanie w 2024 r. w świetle niezgodności z prawem UE i wartościami zapisanymi w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej oraz zasadą lojalnej współpracy” – czytamy.

Zgodnie z kalendarzem uzgodnionym przez wszystkie rządy UE w 2016 r. Węgry mają sprawować prezydencję w bloku od lipca do grudnia 2024 r. O ile wcześniej kalendarz był zmieniany ze względu na przystąpienie nowych krajów, zmiana wynikająca z problemów kraju z regułą prawa byłoby bez precedensu.

Rezolucja została opracowana przez pięć frakcji w Parlamencie Europejskim: Europejską Partię Ludową (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberalną Renew, Zielonych i skrajną lewicę GUE/NGL.

Autorzy rezolucji mocno krytykują stanowisko władz w Budapeszcie względem migracji i ideologii gender. Jednocześnie, krytycy dokumentu uważają, że będzie to jedynie „sygnał” ze strony PE, który nie zobliguje Rady do żadnych działań. Z kolei grupy parlamentarne nie zdecydowały się na zagrożenie bojkotem węgierskiej prezydencji.

Jednocześnie, zwolennicy uważają, że istnieją odpowiednie możliwości „anulowania” węgierskiej prezydencji. Przykładowo, Belgia i Hiszpania, które będą sprawować przewodnictwo przed Węgrami, mogłyby zakazać im organizowania jakichkolwiek spotkań dotyczących tzw, praworządności, efektywnie pozbawiając węgierską prezydencję odpowiedniej władzy.

Inną opcją miałoby być całkowite zawieszenie prezydencji Węgier przez Belgię i Hiszpanię, poprzez jej podzielenie na dwie części i przejęcie. Wówczas, oba państwa sprawowałyby prezydencję nie przez pół roku, ale przez 9 miesięcy.

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply