Liderzy Zjednoczonej Prawicy – Jarosław Kaczyński (PiS), Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska) oraz Jarosław Gowin (Porozumienie) – są na wstępnym etapie uzgadniania nowej umowy koalicyjnej. Dopiero, gdy dojdą do porozumienia, okaże się, jak głęboka będzie rekonstrukcja rządu – wynika z informacji Polskiej Agencji Prasowej (PAP).

Z podanych we wtorek przez PAP informacji wynika, że liderzy Zjednoczonej Prawicy – Jarosław Kaczyński (PiS), Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska) oraz Jarosław Gowin (Porozumienie), rozpoczęli wstępny etap uzgadniania nowej umowy koalicyjnej. Po ich dojściu do porozumienia okaże się, jak duże będą zmiany w rządzie.

Jak pisaliśmy, w połowie lipca prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński mówił o rekonstrukcji rządu na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia. Podkreślał, że “na pewno będą zmiany personalne”, lecz zaznaczył, że “nie chodzi o premiera”. “Premier zostaje, ale rząd ma być inaczej skonstruowany; w sposób taki, który zlikwiduje stan, w którym niektóre decyzje są podejmowane w kilku ministerstwach” – oświadczył wówczas.

PAP podaje, że kierownictwo partii zebrało się w miniony piątek w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Tematem rozmów były właśnie zmiany w rządzie. Dzień wcześniej szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że zmniejszona ma zostać liczba resortów. Każdy koalicjant miałby otrzymać jeden resort (w obecnej sytuacji każdy z nich ma pod sobą dwa resorty). Jednak opisywana propozycja nie zyskała poparcia polityków Porozumienia i Solidarnej Polski.

Kwestie związane z obsadą rządu przez ugrupowania, które wchodzą w skład Zjednoczonej Prawicy znajdują się w zawartej pomiędzy nimi umowie koalicyjnej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że właśnie ruszyły negocjacje w sprawie nowej umowy.

“Dotychczasowa umowa koalicyjna pomiędzy PiS, Solidarną Polską oraz Porozumieniem obowiązywała do wyborów prezydenckich; w zasadzie wszystkie jej punkty już się wyczerpały. Rozmowy w sprawie nowej umowy już się rozpoczęły pomiędzy naszymi liderami. Na razie są na wstępnym etapie” – PAP cytuje źródło z kierownictwa PIS.

Nowa umowa koalicyjna będzie obowiązywała prawdopodobnie co najmniej do 2023 r., a może nawet do roku 2025.

“Dopiero, gdy liderzy Zjednoczonej Prawicy uzgodnią między sobą treść nowej umowy koalicyjnej będzie wiadomo, jak głęboka będzie rekonstrukcja rządu. Wszelkie przecieki dotyczące kwestii personalnych, które pojawią się przed końcem sierpnia, to będzie fake” – powiedział polityk z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Możliwe dymisje ministrów w rządzie Morawieckiego

Po zakończeniu piątkowego spotkania kierownictwa PiS, premier Mateusz Morawiecki odniósł się na antenie Polsat News do kwestii rekonstrukcji rządu. Podkreślił, że jego celem jest, “żeby ten rząd po pewnej rekonstrukcji – jak głęboka ona będzie, tego jeszcze nie zadecydowaliśmy – był dynamiczny, żeby procesy decyzyjne przebiegały szybko, żeby procesy inwestycyjne mogły być łatwiejsze, bo na tym nam bardzo zależy”. Zaznaczył, że personalia są kwestią wtórną.

Premier został zapytany, czy liczba ministerstw zostanie zredukowana. “Taka opcja nie jest wykluczona, ale ostateczne decyzje tutaj jeszcze nie zapadły” – odpowiedział.

Zobacz także: Jarosław Kaczyński zapowiedział “daleko idące” zmiany w PIS

pap / wnp.pl / kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply