Neobanderowski deputowany Ihor Mosijczuk w programie na żywo zażądał, by Micheil Saakaszwili określił się, czy popiera Stepana Banderę. Odpowiedzi Gruzina rozwścieczyły go.

W środę gościem programu publicystycznego na antenie ukraińskiej stacji NewsOne był m.in. Micheil Saakaszwili, były prezydent Gruzji i były gubernator obwodu odeskiego. Niedawno ogłosił on otwarcie zamiar stanięcia na czele nowego ukraińskiego rządu. W programie na żywo brał również udział neobanderowski deputowany z Partii Radykalnej Ołeha Laszki, Ihor Mosijczuk.

Przeczytaj: Ukraiński deputowany: dzień masakry w Odessie to wielkie święto narodowe

W trakcie programu, między Saakaszwilim a Mosijczukiem, byłym zastępcą dowódcy pułku “Azow”, znanego z odwoływania się do ideologii i symboliki neonazistowskiej, doszło do ostrej wymiany zdań. Ukraiński deputowany zapytał byłego prezydenta Gruzji m.in. o jego stosunek do lidera OUN, Stepana Bandery. Ponieważ Saakaszwili nie odpowiadał wprost, wyraźnie zdenerwowany Mosijczuk zapytał go wprost: „Jesteście za Banderą, czy przeciw?!”.

 – Jestem za Ukrainą! – oświadczył Saakaszwili. – Gdyby Bandera żył, to przede wszystkim zlikwidowałby skorumpowanych urzędników!

W studio wybuchła awantura, a wściekły Mosijczuk zaczął rzucać oskarżenia pod adresem byłego gruzińskiego przywódcy. Wstał i poruszając się o lasce (niedawno został ciężko ranny w wybuchu, który miał być zamachem na jego życie) ruszył w stronę Saakaszwiliego.

– Wy z kompanii Saakaszwili, co miesiąc dostawaliście po 200 tysięcy [hrywien – red.]! Wy, Saakaszwili, jesteście z kompanii Szewarnadze. (…) Braliście udział w korupcji w Gruzji! Wy też jesteście skorumpowani i za to Was ścigają! – krzyczał Mosijczuk. Wówczas Gruzin wstał – wydawało się, że może dojść do fizycznej konfrontacji obu polityków.

Odpowiedzi Saakaszwiliego tylko bardziej denerwowały Mosijczuka. Prowadzący zagradzał deputowanemu drogę, bo wyglądało na to, że neobanderowiec rzuci się na Gruzina. Mosijczuk krzyczał, że Saakaszwili nie ma prawa, by angażować się politycznie na Ukraine. Ostatecznie, sytuację udało się załagodzić.

Korespondent.net / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. greg
    greg :

    Mosijczuk –
    dobry przyklad banderowskiego, zdegenerowanego bydla w akcji, tego wrzoda na ciele spoleczenstwa ukrainskiego. A do Perejaslawja bis lepiej aby nie doszlo, bo i Ukraina i Polska by stracily, i tylko glupi patrzylby na to u nas obojetnie.

    • tagore
      tagore :

      @greg Ku temu to idzie ,oligarchowie nie dopuszczą do żadnych reform
      bo były by one końcem ich władzy. Świadome zaostrzanie stosunków z sąsiadami to element tej gry.Aczkolwiek ciekawe jak to sprzedadzą społeczeństwu.