Południowoosetyjska opozycja powstrzyma się od ulicznych demonstracji do czasu, aż Sąd Najwyższy tej zbuntowanej republiki ponownie rozpatrzy kwestię ważności niedzielnych wyborów prezydenckich. We wtorek na wniosek promoskiewskiego kandydata Anatolija Bibiłowa sędziowie unieważnili wynik głosowania, w którym zwyciężyła kandydatka opozycji Ałła Dżiojewa.

Przez dwa dni jej zwolennicy demonstrowali na ulicach Cchinwali i zapowiadali, że szturmem zdobędą budynki rządowe. Dżiojewa, która nie uznała orzeczenia Sądu Najwyższego, ogłosiła się prezydentem i sformowała rząd tymczasowy. Opozycjoniści oskarżyli Rosję o mieszanie się w ich wewnętrzne sprawy i zapowiedzieli, że użyją broni, jeśli na ulicach pojawią się rosyjscy żołnierze. Całą noc rozmowy z Dżiojewą i urzędującym prezydentem Eduardem Kokojty prowadził specjalny wysłannik Kremla Siergiej Winokurow. Zwaśnione strony ustaliły, że Sąd Najwyższy w rozszerzonym składzie rozpatrzy skargę Ałły Dżiojew na decyzję o unieważnieniu wyborów. Nastąpi to w przyszłym tygodniu. Liderka opozycji jednak już zapowiedziała, że nie zamierza uczestniczyć w III turze wyborów i będzie domagać się uznania wyników niedzielnego głosowania.

IAR/Kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply