Viktor Orbán w radiu Kossuth ponownie opowiedział się przeciwko wspólnej pożyczce państw UE na rzecz wsparcia Ukrainy.
Węgierski premier zauważył, że Ukrainie przyznaje się środki nie tylko na potrzeby wojskowe, ale także na funkcjonowanie państwa.
„Nie mogą płacić emerytur, nie mogą utrzymać swojej infrastruktury, więc poprosili UE o pieniądze. To takie proste i prymitywne – dawać pieniądze” – powiedział.
Według węgierskiego premiera, gdyby Zachód dążył do pokoju, koszty te nie istniałyby lub nie byłyby tak wielkie. W tym temacie Orbán podkreślił , że Węgry są „niepotrzebnie zmuszane, ale zdają sobie sprawę, że trzeba wspierać Ukrainę”.
Budapeszt nie popiera jednak zaciągania wspólnej pożyczki unijnej na ten cel, ponieważ nie chce, aby UE stała się wspólnotą państw wspólnie zadłużonych. “Nie zmieniajmy wspólnoty państw we wspólnotę długów. To nie Węgry zwykle znajdują się w sytuacji, w której nie mogą spłacić swoich długów, ale inne kraje. Nie popieramy wspólnych pożyczek UE nie tylko w związku z Ukrainą, ale także w innych przypadkach” – stwierdził węgierski przywódca. Ponownie postawił on postulat podziału kosztów wsparcia Ukrainy między państwa narodowe.
Jak informowaliśmy, premier Węgier Viktor Orbán przekonywał w niedzielę, że Europa musi zrobić wszystko, aby Ukraina pozostała suwerennym państwem, aby Rosja nie mogła w przyszłości zagrażać państwom europejskim.
Oceniając sytuację polityczną w Europie premier Węgier zauważył, że dziś kontynent europejski stoi jednocześnie przed kilkoma poważnymi wyzwaniami: wojną na Ukrainie, kryzysem gospodarczym, nielegalną migracją i „rozprzestrzenianiem się zachodniej ideologii neomarksistowskiej”.
„Europa jest zjednoczona w swoich celach, najważniejsze jest to, aby Rosjanie nie stanowili zagrożenia dla bezpieczeństwa Europy. A do tego potrzebujemy suwerennej Ukrainy” – powiedział Orbán.
Jak przekazała agencja prasowa Reuters, Węgry przekażą Ukrainie 187 mln euro pomocy finansowej w ramach 18 mld euro pakietu pomocowego, który Komisja Europejska planuje przeznaczyć dla Kijowa. Mówi o tym decyzja węgierskiego rządu, opublikowana wieczorem w środę 23 listopada.
„Rząd nadal uczestniczy we wsparciu finansowym dla rozdartej wojną Ukrainy” – głosi dekret rządowy. „Dlatego wzywa ministra finansów do zapewnienia przydziału 187 mln euro, co będzie udziałem Węgier w 18 mld euro pożyczki z UE, która zostanie udzielona Ukrainie”.
Zobacz też: Słowacja protestuje przeciwko szalikowi Orbana i wręcza mu kolejny
Kresy.pl / mediaklikk.hu / telex.hu
Prawdopodobnie Węgry zostały zaszantażowane prze eurokołchoz – dostaniecie dużo większe fundusze z Unii pod warunkiem przekazania ukrainie pieniędzy .Jak na kraj nawet tak mały jak Węgry /10 mln mieszkańców/ nie jest to gigantyczna suma, ale jak to dobrze wygląda wizerunkowo dobrze dla Unii i Ukrainy. Na dzisiaj może to przynieść straty , jednak Orban jest wytrawnym graczem i wie o krótkiej pamięci ludzi . To taki haracz dla mediów . Żydofilski rząd w Warszawie lekką ręką wydał już dziesiątki miliardów euro na Ukrainę i nic korzystnego za to nie dostał od obdarowanych poza wątpliwymi obietnicami ekshumacji szczatków Polaków na Ukrainie i zdjęciu pażdzierzy z postumentów lwów na Orlętach Lwowskich. Te 187 mln w porównaniu z tym to niewielka strata .