Do sieci wyciekły ściśle tajne dokumenty dotyczące planów wiosennej, ukraińskiej kontrofensywy – pisze „New York Times”. Zawierają one m.in. dane na temat formowania, szkolenia i wyposażania ukraińskich brygad, dostaw zachodniego sprzętu czy tempa zużycia amunicji. W ocenie analityków, część dokumentów mogła zostać zmanipulowana.
Jak podaje amerykański „The New York Times”, Pentagon prowadzi śledztwo w sprawie ściśle tajnych dokumentów USA i NATO dotyczących planowanej ukraińskiej kontrofensywy, które wyciekły do mediów społecznościowych. Chce ustalić, kto może stać za tym, że dokumenty trafiły do źródeł otwartych. Gazeta powołuje się na swoje źródła w Białym Domu.
Analitycy wojskowi zwracają uwagę, że niektóre rozdziały ujawnionych dokumentów prawdopodobnie zostały zmienione. Chodzi o szacunki dotyczące liczby zabitych żołnierzy ukraińskich i rosyjskich, które rzekomo są odpowiednio przeszacowane i zaniżone. W przypadku strat strony ukraińskiej podano, że wynoszą one około 61-71 tys. zabitych, a rosyjskiej – 16-17,5 tys. Część komentatorów uważa, że te domniemane zmiany mogą świadczyć o dezinformacji strony rosyjskiej. Pentagon szacuje, że zarówno Ukraińcy, jak i Rosjanie, stracili łącznie po około 200 tys. zabitych i rannych. Według innej, niezmienionej wersji dokumentów, straty ukraińskie mają wynosić 16-17,5 tys. zabitych, a rosyjskiej – 35,5-43,5 tys.
Biały Dom pracował nad tym, żeby usunąć dokumenty z mediów i serwisów społecznościowych, jednak jeszcze w czwartek wieczorem był do nich dostęp. To fotografie dokumentów oznaczonych jako „ściśle tajne”.
„NYT” pisze, że dokumenty nie zawierają konkretnych planów działań bojowych, czyli jak, kiedy i gdzie Ukraina zamierza zacząć natarcie. Są tam jednak dane o potrzebach Sił Zbrojnych Ukrainy, według stanu na 1 marca br. Z kolei w jednym z dokumentów są informacje na temat ukraińskich oddziałów, sprzętu i harmonogramu szkoleń na okres od stycznia do kwietnia br.
Gazeta ocenia, że „dla doświadczonego oka rosyjskiego planisty wojskowego, generała polowego lub analityka wywiadu, bez wątpienia zawierają wiele kuszących wskazówek”. Dotyczy to np. poziomu zużycia amunicji do systemów HIMARS, o czym Pentagon nigdy oficjalnie nie informuje.
Analitycy, na których powołuje się „NYT” uważają, że cześć dokumentów wygląda na autentyczne. Dzięki nim Rosja może zyskać cenne informacje np. o harmonogramie dostaw uzbrojenia i żołnierzy, liczbie sformowanych ukraińskich oddziałów.
Jeden z dokumentów, wspomniany wyżej, „zawiera krótką informację o 12 brygadach bojowych, które obecnie są formowane, z których 9 najwyraźniej jest szkolonych i zaopatrywanych przez USA i NATO”. W dokumencie podano też, że z tych dziewięciu brygad 6 ma być gotowych do końca marca br., a pozostałe do 30 kwietnia br. Analitycy oceniają, że każda ukraińska brygada liczy 4-5 tys. żołnierzy.
Oprócz tego, w dokumentach napisano, że ogólna liczba pojazdów opancerzonych, konieczna do przeprowadzenia ofensywy i uzbrojenia 9 brygad, to ponad 250 czołgów i ponad 350 transporterów opancerzonych.
„NYT” pisze, że od ubiegłej jesieni wymiana informacji wywiadowczych między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi miała zostać zintensyfikowana i oba państwa blisko współpracują, przygotowując plany nadchodzącej kontrofensywę, Według gazety, ma ona ruszyć za około miesiąc.
Przypomnijmy, że w końcu marca szef MSZ Ukrainy, Dmytro Kułeba podkreślał, że trzeba przeciwdziałać narracji o decydującej roli wiosennej ukraińskiej kontrofensywy, bo w razie fiaska na Zachodzie pojawią się naciski, by Kijów poszedł na kompromis z Moskwą.
Pisaliśmy też, że kilka dni wcześniej w wywiadzie dla japońskiego serwisu „The Yomiuri Shimbun” prezydent Wołodymyr Zełenski przyznał, że bez szybkich dostaw dodatkowej amunicji i broni od Zachodu, w tym czołgów, Ukraina nie będzie mogła zacząć swojej kontrofensywy.
Z kolei w wywiadzie dla agencji Associated Press Zełenski ostrzegł, że jeśli Ukraińcy nie wygrają bitwy o Bachmut w obwodzie donieckim, to Rosja może zacząć budować międzynarodowe poparcie dla porozumienia, które wymagałby od Ukrainy nieakceptowalnych kompromisów.
Czytaj więcej: Zełenski: jeśli Bachmut padnie, będą naciski, żebyśmy poszli na kompromisy
Jak pisaliśmy, według szefa „wagnerowców” Jewgienija Prigożyna, Ukraina skoncentrowała w Donbasie ok. 200 tys. żołnierzy w rezerwie i szykuje się do trzech dużych uderzeń, w tym na rosyjski obwód biełgorodzki, by następnie odciąć połączenie lądowe Rosji z Krymem.
Czytaj również: Media: Zachód stawia ultimatum Zełenskiemu. Dostał sześć miesięcy
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!