Jak informuje „New York Times”, nadzwyczajna sesja Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. Iranu wywołała małą rewoltę jej członków. Powodem było stanowisko Waszyngtonu.

W piątek Rada Bezpieczeństwa ONZ, na żądanie USA, zebrała się w trybie pilnym na nadzwyczajnej sesji ws. protestów w Iranie. Inicjatywa ta od początku była krytykowana przez Chiny, Rosję, Francję i Szwecję. Choć poszczególni członkowie Rady potępili reakcję irańskich władz na protesty, to jednak wiele delegacji wyraziło obawy dotyczące działań Waszyngtonu. Jak pisze „NYT”, krytyka USA  pod adresem Teheranu była odbierana z obawą, jako pretekst dla prezydenta Donalda Trumpa, by wycofać się z porozumienia nuklearnego z Iranem.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Zamieszki w Iranie – gdy aspiracje pęcznieją szybciej niż portfele

Zobacz: Masowe manifestacje poparcia dla władz w Iranie [+VIDEO]

Amerykański dziennik przypomina, że Trump od dłuższego czasu chce rozmontować to porozumienie, zawarte przez jego poprzednika, Baracka Obamę. Jednak pozostali sygnatariusze tej umowy, czyli  Rosja, Wielka Brytania, Chiny, Francja oraz Niemcy, są temu zdecydowanie przeciwni.

Jeszcze przed rozpoczęciem sesji Rady, ambasador Francji przy ONZ Francois Delattre przestrzegał przed „instrumentalnym potraktowaniem” irańskich protestów.  Z kolei ambasador Rosji Wasilij Nebenzja wyraził podobną opinię, ale zrobił to bardziej bezpośrednio:

– Prawdziwy powód, dla którego zwołano dzisiejsze spotkanie to nie próba obrony praw człowieka (…), ale zawoalowane starania, by wykorzystać ten moment do dalszego podminowywania porozumienia nuklearnego z Iranem.

Rosja już wcześniej wyrażała oburzenie ws. nadzwyczajnej sesji RB ONZ, a wiceszef MSZ tego kraju nazwał inicjatywę USA w tej sprawie „szkodliwą i destrukcyjną”.

Czytaj również: Rosja przeciw mieszaniu się w wewnętrzne sprawy Iranu

Ambasador Szwecji Irina Schoulgin Nyoni powiedziała, że jej kraj „ma zastrzeżenia do formatu sesji i terminu jej zwołania”.

Według dziennika, członkowie RB ONZ nie zgodzili się z twierdzeniami Trumpa, że dzięki zawartemu porozumieniu władze Iranu czerpią korzyści finansowe, które są przyczyną wzbudzającej protesty korupcji. Argumentowali, że są to dwie, niezwiązane ze sobą kwestie.

W komentarzu „NYT” stwierdza, że reakcje członków RB ONZ na sesję ws. Iranu wydają się dowodzić, iż coraz więcej krajów odcina się od pewnych kierunków polityki zagranicznej obecnego prezydenta USA. W połowie października ub. roku Trump oświadczył, że całkowite zerwanie porozumienia nuklearnego z Iranem to „realna możliwość”. Wcześniej wyrażał opinię, że Teheran nie przestrzega umowy i powiedział, że „ją zakończy”, jeśli Kongres nie przyjmie nowych sankcji wobec Iranu.

Przeczytaj: Byli pracownicy służb specjalnych do Trumpa: Iran nie jest wiodącym sponsorem terroryzmu

Należy zaznaczyć, że opisywana sesja Rady Bezpieczeństwa była pierwszą z udziałem polskiej delegacji. Nasz kraj od 1 stycznia tego roku objął na dwa lata mandat niestałego członka RB ONZ.

Interia.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz