Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, bp Georg Bätzing oświadczył, że Niemcy, wbrew stanowisku Watykanu, powołają tzw. Radę Synodalną. Instytucja ta, złożona z biskupów i świeckich, miałaby faktycznie zarządzać Kościołem w Niemczech.

Jak przypomina portal PCh24.pl, o powołaniu w Kościele w Niemczech nowej instytucji, tzw. Rady Synodalnej, postanowiono we wrześniu 2022 roku w ramach kontrowersyjnej niemieckiej Drogi Synodalnej. W założeniu, Rada miałaby de facto zarządzać Kościołem w tym państwie, jako „organ konsultacyjny i decyzyjny”, niezależny od biskupów diecezjalnych. W jej skład mają wchodzić biskupi oraz świeccy. Formalnie autorytet pozostaje przy biskupach, jednak uprawnienia świeckich w Radzie mają być na tyle duże, że zdaniem komentatorów można mówić tu o „podzieleniu się władzą”.Projekt ten wywołał wielkie kontrowersje, również w Watykanie, a także krytykę ze strony duchownych, włącznie z kard. Walterem Kasperem, określanego mianem głównego progresywnego teologa. Krytycy argumentują, że u podstaw Rady leży zerwanie z apostolską strukturą władzy w Kościele.

Tydzień temu Watykan oficjalnie i jednoznacznie wypowiedział się przeciwko powołaniu w Niemczech Rady Synodalnej. W dniu 16 stycznia br. Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej wysłał list do przewodniczącego niemieckiego episkopatu, bpa Georga Bätzinga z Limburga. Podpisało go trzech kardynałów kurialnych: sekretarz stanu Pietro Parolin, prefekt Dykasterii Nauki Wiary Luis Ladaria Ferrer oraz prefekt Dykasterii ds. Biskupów, Marc Ouellet. Dokument stwierdza, że Niemcom nie wolno powołać Rady Synodalnej.

„Droga Synodalna oraz organy, które ustanowiła, podobnie jak Konferencja Episkopatu, nie mają prawa powołać Rady Synodalnej, ani na narodowym poziomie, ani na poziomach diecezjalnym czy parafialnym” – napisano w dokumencie.

Dodajmy, że pismo to jest odpowiedzią na list, który w grudniu 2022 roku przesłali do Stolicy Apostolskiej biskupi: metropolita Kolonii kardynał Rainer Maria Woelki oraz ordynariusze bawarskich diecezji Augsburga, Pasawy, Ratyzbon oraz Eichstätt. Hierarchowie z Niemiec poprosili w nim Watykan o ocenę projektu powołania Rady Synodalnej. Według PCh24.pl, chcieli wiedzieć, czy w razie powołania takiego organu przez niemiecki Episkopat muszą w niej uczestniczyć i czy w ogóle im wolno.

W ocenie Stolicy Apostolskiej, Rada Synodalna stawiałaby się ponad autorytetem poszczególnych biskupów. Ojciec Święty Franciszek zaaprobował „in forma specifica” list trzech kardynałów kurialnych. Watykan poinformował zarazem, ze jest gotów do dalszego dialogu.

W tym tygodniu bp Bätzing oświadczył jednak, że Niemcy nie zmieniają swojego zdania i zapowiedział, że Rada Synodalna powstanie. Poprzedzi ma ja tzw. Komisja Synodalna. Twierdził, że Rada, a wcześniej Komisja, będzie funkcjonować w ramach obowiązującego prawa kościelnego i jego zdaniem nie ma zagrożenia, by autorytet władzy biskupów miał być lekceważony. Przekonywał też, że „duża część Rady Stałej Episkopatu jest gotowa kontynuować obraną wcześniej drogę”.

Przewodniczący Episkopatu Niemiec uważa, że stanowisk Watykanu umacnia w nim „świadomość, że współpraca rozpoczęta na drodze synodalnej musi być kontynuowana, aby zdobywać doświadczenie wspólnej odpowiedzialności”.

Bp Bätzing odpowiedział też, że zaproszenie ze strony Watykanu zostanie przyjęte i rozmowy będą się toczyć.

Przeczytaj: Media: Kościół w Niemczech bliski kolejnej schizmy

Przeczytaj także: Szef papieskiej akademii: mamy realne zagrożenie schizmą w związku z niemieckim synodem

Portal PCh24.pl zwraca tu jednak uwagę na ważny problem. Mianowicie, jeżeli Rada zostanie powołana i w jej skład wejdzie część biskupów, to tym samym powstanie wrażenie, że mniejszość poza Radą działa w obrębie jakichś innych struktur kościelnych. „A to w poważny sposób przypomina schizmę” – komentuje serwis. Dodaje, że z tego względu pięciu niemieckich biskupów poprosiła Watykan o interwencję. „Jeżeli bowiem weszliby do Rady, znaleźliby się pod presją: albo wypełnialiby jej „demokratycznie” przyjęte postanowienia, albo nieustanni byliby „w opozycji” do zapadających rozstrzygnięć, co z kolei znowu stwarza oczywiste podziały i problemy” – pisze PCh24.pl.

Przypomnijmy, że niedawno w diecezji Limburg, której ordynariuszem jest przewodniczący Episkopatu Niemiec, bp Bätzing, ogłoszono wytyczne dotyczące podejścia Kościoła do seksualności, zakładające m.in. akceptację „różnorodności tożsamości i orientacji seksualnych” i związków jednopłciowych. Dokument może otwierać drogę do błogosławienia homozwiązków.

Czytaj także: Belgia: biskupi zaproponowali „liturgię” dla par homoseksualnych

Czytaj również: Czołowy niemiecki kardynał podważa Katechizm i wzywa do zmiany nauczania Kościoła o homoseksualizmie

Przypomnijmy zarazem, że we wrześniu 2022 r. we Frankfurcie nad Menem miało miejsce 4. zgromadzenie generalne niemieckiej Drogi Synodalnej. Pierwszego dnia odbyło się głosowanie nad opracowywanym od kilku lat dokumentem, który postulował liberalizację nauczania Kościoła w aspekcie moralnym, szczególnie w sferze seksualności. Wzywano w nim oficjalnie m.in. do błogosławienia związków osób tej samej płci, zaakceptowania aktów homoseksualnych i współżycia pozamałżeńskiego, antykoncepcji, a nawet masturbacji. Dokument został nieoczekiwanie odrzucony w kluczowym głosowaniu. Powodem był brak poparcia wymaganej większości biskupów – 21 hierarchów było przeciw. Przewodniczący niemieckiego episkopatu, bp Georg Bätzing oświadczył jednak, że dokument i tak zostanie przedstawiony papieżowi Franciszkowi, jako rzekomy głos wiernych z Niemiec, zaś część biskupów dało do zrozumienia, że będzie wprowadzać te postulaty w swoich diecezjach. Zaznaczmy, że odrzucony przez biskupów tekst przekreśla biblijną naukę o stworzeniu człowieka jako mężczyzny i kobiety, dopuszczając jego „wielopłciowość” i zrównując małżeństwo z innymi rodzajami związków.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kluczowy dokument niemieckiej Drogi Synodalnej nt. seksualności odrzucony. „Druzgocąca klęska”

Watykan wyraził dystans i obawy wobec propozycji tzw. niemieckiej Drogi Synodalnej podczas wizyty biskupów z Niemiec w Watykanie. Lud Boży w Niemczech jest niecierpliwy i naciska na zmiany” – oświadczył szef episkopatu Niemiec, bp Georg Bätzing, któremu nie spodobało się m.in. to, że Watykan uznaje za zamkniętą kwestię święceń kapłańskich dla kobiet.

Przypomnijmy, że w październiku 2022 roku Watykan opublikował dokument roboczy Synodu o Synodalności, który będzie podstawą dalszych prac w fazie kontynentalnej procesu synodalnego. Zawarto w nim takie postulaty jak np. diakonat kobiet, otwartość na LGBT, nowe podejście do rozwodników i poligamistów, czy stworzenie nowej, synodalnej liturgii.

KAI / Pch24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply