Niemiecka federalna agencja wywiadowcza odpowiedzialna za kontrwywiad wojskowy wszczęła dochodzenie w sprawie czterech żołnierzy podejrzanych o przynależność do tureckiego ruchu nacjonalistycznego, podała niemiecka sieć informacyjna ARD.
Jeden żołnierz uznany został za „pozbawionego lojalności wobec niemieckiej konstytucji”, podczas gdy pozostali trzej byli zaangażowani w „radykalne” działania, zgodnie z dochodzeniem Urzędu Kontrwywiadu Wojskowego, ujawnionym po zapytaniu parlamentarnym złożonym przez niemiecką Lewicę.
„Przez długi czas istniała w Niemczech ekstremistyczna prawicowa grupa bandytów kontrolowana przez turecki wywiad” – powiedziała ARD rzeczniczka Lewicy ds. wewnętrznych Ulla Jelpke.
Jelpke powiedziała, że uważa tureckie grupy nacjonalistów za „duże zagrożenie” dla Niemiec, czego dowodem są nie tylko ich „okrutne ataki, ale także szkolenia z obsługi broni palnej i treningi sportowe”.
Turecka ultra-nacjonalistyczna prawica zwana jest ruchem Ülkücü. Jej polityczna reprezentacja to Partia Narodowego Działania (MHP), młody partner koalicyjny islamistycznej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju.
Ruch uliczny znany jako „Szare Wilki”, niegdyś ramię paramilitarne MHP, jest aktywny w Niemczech, tworząc jedną z największych prawicowych organizacji ekstremistycznych w kraju.
Szare Wilki to turecka organizacja nacjonalistyczna założona w 1969 roku i mająca na swoim koncie liczne akcje terrorystyczne. W samych latach 70. liczbę jej ofiar szacuje się na ok. 6 tys. Bojówkarze grupy uczestniczyli m.in. po stronie Azerbejdżanu w wojnie o Górski Karabach, po stronie czeczeńskiej w pierwszej i drugiej wojnie w Czeczenii. Wzięli także udział w wojnie domowej w Syrii, zdaniem analityków mają angażować się w działalność terrorystyczną Ujgurów z Siciang. Autor zamachu na Jana Pawła II z 1981 roku był członkiem Szarych Wilków. Organizacja przeprowadziła w 2015 roku zamach bombowy w Bangkoku, w którym zginęło 29 osób, a 130 zostało rannych – była to zemsta za wydalenie przez Tajlandię ujgurskich uchodźców.
Pod koniec czerwca informowaliśmy o walkach ulicznych w Wiedniu między lewackimi bojówkarzami, a tureckimi nacjonalistami z organizacji „Szare Wilki”.
Z kolei na początku lipca niemiecka minister obrony rozwiązała jednostkę elitarnych sił komandosów zwaną KSK, Kommando Spezialkräfte. Decyzja została podjęta po ukończeniu analizy oficjalnego raportu, w którym ujawniono, że jednostka ulega „skrajnie prawicowemu” ekstremizmowi. W tym samym czasie “skrajnie prawicowy ekstremizm” uznany został przez niemiecki wywiad za największe zagrożenie dla kraju.
Kresy.pl / tagesschau.de
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!