Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że uznanie przez Rosję niepodległości dwóch separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy jest “nieakceptowalne”. Erdogan wezwał obie strony konfliktu do poszanowania prawa międzynarodowego.

Uważamy tę decyzję Rosji za nieakceptowalną. Ponawiamy nasze wezwanie do zdrowego rozsądku i poszanowania prawa międzynarodowego przez wszystkie strony – oświadczył we wtorek Erdogan, cytowany przez agencję Reuters.

Agencja Reuters przypomina, że Turcja jest członkiem NATO i graniczy przez Morze Czarne zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją. Turcja utrzymuje dobre relacje z oboma krajami. Erdogan oferował wcześniej mediację w konflikcie i ostrzegał Rosję przed inwazją na Ukrainę. Sprzeciwiał się jednak nakładaniu sankcji na Rosję.

W poniedziałek wieczorem prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekrety o uznaniu samozwańczych republik donbaskich separatystów. W tekście dekretów znalazło się polecenie oficjalnego wprowadzenia wojsk rosyjskich na obszar Donbasu. We wtorek wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Andriej Rudenko oświadczył, że Rosja uznała DRL i ŁRL w granicach, w których “władze republik faktycznie sprawują władzę i jurysdykcję”.

W nocy z poniedziałku na wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił z orędziem w reakcji na uznanie przez Rosję separatystycznych republik Donbasu.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił we wtorek wstrzymanie certyfikacji gazociągu Nord Stream 2. To odpowiedź Niemiec na uznanie przez Rosję niepodległości dwóch separatystycznych obszarów na wschodzie Ukrainy.

Informowaliśmy, że minister zdrowia Wielkiej Brytanii Sajid Javid stwierdził we wtorek w rozmowie ze Sky News, że “inwazja na Ukrainę rozpoczęła się”. “Obudziliśmy się w czarnym dniu dla Europy” – dodał. Zapowiedział, że Wielka Brytania nałoży sankcje.

We wtorek także premier Japonii Fumio Kishida ostro skrytykował uznanie przez Rosję niepodległości separatystycznych regionów w Donbasie. “Rosja narusza suwerenność Ukrainy i prawo międzynarodowe, nie można tego tolerować” – oświadczył.

Z kolei minister spraw zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej Wang Yi zajął ambiwalentne stanowisko w sprawie sytuacji na Ukrainie. Szef chińskiej dyplomacji uznał we wtorek, że należy uszanować uprawnione obawy w kwestii bezpieczeństwa każdego państwa. Słowa takie chiński minister miał wypowiedzieć w rozmowie telefonicznej z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.

reuters.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply