Jeśli bezrobocia w zasadzie już nie ma, to urzędy pracy powinny zostać zlikwidowane – uważa wiceszef klubu Kukiz`15, Marek Jakubiak. Jego zdaniem, w obecnej sytuacji jedynie niepotrzebnie generują one dodatkowe koszty.

W czwartek premier Beata Szydło zaznaczyła, głównym zadaniem dla Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w bieżącym roku będzie aktywizacja osób trwale bezrobotnych w regionach słabiej rozwiniętych. Podkreślała, że priorytetem ma być Polska wschodnia, a celem wyrównywanie szanse poszczególnych regionów. – To będzie na pewno zadanie pani minister Rafalskiej, żeby zaktywizować te tereny, te województwa, w których w tej chwili jest najwyższe bezrobocie. (…) Bezrobocie dotyka w różnym stopniu różnych regionów– mówiła szefowa rządu. Wg GUS, w listopadzie stopa bezrobocia wyniosła 8,2 proc.

Zdaniem posła Kukiz’15 i Endecji Marka Jakubiaka, który w czwartek odniósł się do tych deklaracji, tak niski poziom bezrobocia powinien skutkować likwidacją urzędów pracy, które jego zdaniem nie mają racji bytu.

– Słyszałem, że bezrobocia już nie ma –mówił poseł na antenie Polskiego Radia. – Urzędy pracy, to jest taki szalony trochę pomysł, to są urzędy, które kreują pracę poprzez zatrudnianie urzędników –zaznaczył Jakubiak. Dodał, że jako pracodawca rzadko korzystał z tych urzędów. – Wiem, że one czasami nie przystają do roli –ocenił.

Zdaniem Jakubiaka, „w Polsce brakuje pracowników, a nie mamy ich nadwyżkę”. Przekonywał, że urzędy pracy powinny pozostać tam, gdzie są potrzebne:

– Część tych obowiązków powinny wziąć Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej, natomiast urzędy pracy, które generują koszty państwa, gdzieś w okolicach 4 miliardów złotych rocznie, powinny być po prostu zlikwidowane, bo bezrobocia już nie ma. Więc po co?

PRZECZYTAJ: Wzrost płac przez brak rąk do pracy. Przedsiębiorcy coraz bardziej chętni do podwyżek

Poseł Kukiz’15 argumentował, że „specjalne urzędy pracy są zbędnym elementem życia politycznego, bo tam są po prostu zatrudnione tysiące osób, które nas obywateli kosztują”.

Przeczytaj również:

Ukraińcy przyjeżdżają do pracy, ale legalnie nie pracują

Ukrainizacja polskiego rynku pracy jest nieunikniona? „Jesteśmy nakierowywani na gospodarczą zapaść”

PAP / money.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. krok
    krok :

    W 100% się zgadzam. Miałem okazję być kilka miesięcy bez zatrudnienia. Zabrałem dokumenty, świadectwa pracy, ukończenia szkół, w celu rejestracji. Pani podała formularz, na którym było jedno miejsce do wpisania swojego wykształcenia i ukończonej szkoły. Problem w tym, że ja kończyłem kilka kierunków, w różnym czasie. Wpisałem tylko jeden kierunek. Zastanawiałem się, jak oni chcą bezrobotnemu pomóc, dając tak debilnie skonstruowany druk. Zapytałem, czy idzie gdzieś podać inne szkoły. Otrzymałem odpowiedź, że tak. Muszę tylko iść do urzędowego informatyka, poprosić o wpisanie innych kierunków, niestety dla mnie czasu nie znalazł w ten dzień. Miesiąc później pani urzędnik, na wizycie dała mi skierowanie do innego pomieszczenia (innej pani), bo zbliżał się koniec roku i chcieli niewykorzystane fundusze wykorzystać na szkolenie bezrobotnych. Było około 20 grudnia, a urzędniczka do mnie, żebym wymyślił sobie jakieś szkolenie, które zrealizuje do końca roku, wówczas je sfinansują. Nie wierzyłem, że można być tak ograniczony, żeby myśleć, że w 10 dni przed nowym rokiem zdążyć z jakimś sensownym szkoleniem, kursem. Wróciem do poprzedniej urzędniczki (pośredniczki pracy), mówiąc, że to nie realne. Spojrzała na moje papiery, wykształcenie, stwierdziła, że z moim wyższym wykształceniem, szkolenia się nie przysługują. Kompromitacja urzędnicza, aż razi. Powinni sprywatyzować pośrednictwo pracy, bo głównym zajęciem PUP jest rozdział pieniędzy przyznanych z budżetu. W takim razie nie potrzebna jest tam taka armia ludzi. Znajdowaniem pracowników i pracodawców powinny zajmować się profesjonalne firmy, które z efektów mogły by być rozliczane.

  2. dajaman
    dajaman :

    Likwidacja to jedyne wyjście… te krowy nic nie robią w tych urzędach… nie dają pracy… w sumie to niczego nie dają… a tylko biorą kase za siedzenie na dupie… szybciej człowiek sam znajdzie pracę niż za pomocą PUP ..