Białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenko podkreśla, że Białoruś musi rozwijać zdolności do samodzielnej produkcji uzbrojenia, w tym szczególnie broni palnej, dla powszechnej obrony. Uważa, że można to zrobić w oparciu o technologie rosyjskie.

We wtorek białoruski przywódca, Aleksandr Łukaszenko, wysłuchał raportu na temat rezultatów prac i perspektyw rozwoju białoruskiej zbrojeniówki, jaki przedstawił mu szef Państwowego Komitetu Wojskowo-Przemysłowego, Dmitrij Pantus.

Później Łukaszenko powiedział, że Białoruś koniecznie musi sama produkować broń strzelecką, gdyż jego zdaniem rozwijanie krajowej produkcji takiego uzbrojenia to ważny temat.

„Nie zamierzamy nikogo zwyciężać” – powiedział prezydent Białorusi, cytowany przez agencję BelTA. „Powinniśmy zadać przeciwnikowi nieakceptowalne straty i powinniśmy sami obronić samych siebie i swoją ziemię. Bez własnej broni strzeleckiej… Jeśli, nie daj Bóg, wybuchłby konflikt, wojna, to każda rodzina, organy terytorialne powinny być w pełni uzbrojone w broń palną. Wówczas wróg, przeciwnik zrozumie, że lepiej z nami nie zadzierać”.

Przeczytaj: Listonosze na Białorusi będą nosić broń palną

Zdaniem białoruskiego przywódcy, państwo powinno być w stanie samo wyprodukować minimum potrzebnego krajowi uzbrojenia. „Dlatego, że wszystko może się zdarzyć i nie warto mieć nadziei, że jakiś wujek zza morza przyśle nam broń. Trzeba mieć swoją” – dodał. Jego zdaniem, przy produkcji takiego uzbrojenia dla Białorusi przydatne może być doświadczenie Rosji. „(…) oba absolutnie nie ma nic przeciwko temu, żebyśmy na podstawie ich technologii rozwijali produkcję tutaj”.

Czytaj także: Rosyjsko-białoruskie rozmowy o współpracy obronnej. Rosja i Białoruś utworzą nowe ośrodki szkolenia wojskowego

Łukaszenko podkreślał też konieczność zapewnienia białoruskim siłom zbrojnym nowoczesnego uzbrojenia, nie tylko armii, ale też strukturom siłowym. Zwrócił też uwagę, że prace nad uzbrojeniem przyczyniają się do rozwoju białoruskiej gospodarki.

Zobacz: Białoruskie inwestycje w systemy rakietowe przyniosły kilkukrotny zysk

Później Pantus powiedział dziennikarzom, że na polecenie Łukaszenki dotyczące produkcji w kraju broni i amunicji strzeleckiej, utworzono klaster naukowo-produkcyjny „Uste” w regionie orszańskim. Zaznaczył, że obecnie jest tam pięć zakładów, w których prowadzona jest produkcja i modernizacja określonych typów broni strzeleckiej. Dodał, że część z nich jest już na uzbrojeniu białoruskiej armii. Według niego, opanowano już produkcję trzech typów nabojów.

Przeczytaj: Białoruś koncentruje się na pracach nad własną rakietą dla systemu rakietowego Polonez

Pantus zaznaczył też podczas spotkania z Łukaszenką, że białoruska zbrojeniówka działa w specyficznych warunkach, a cztery główne przedsiębiorstwa zbrojeniowe są objęte zachodnimi sankcjami. „Kolektywny Zachód wciąż zaognia sytuację wokół Białorusi, ale trzeba zaznaczyć, (…) że historycznie wszystkie przedsiębiorstwa sektora obronnego gospodarki zawsze znajdowały się pod presją”. Białoruski lider przyznał, że „to naturalne”, bo „nikt nie zgodzi się na to, żeby gdzieś jakaś tam Białoruś sama się zbroiła, a jeszcze do tego sama produkowała sobie broń”.

Zdaniem Łukaszenki, zachodnie sankcje nie wpłyną jednak znacząco na białoruski kompleks zbrojeniowy, ponieważ nie ma on rozbudowanych więzi z krajami, które grożą Mińskowi sankcjami, głównie z USA i UE. Dodał, że z tymi krajami, z którymi Białoruś współpracuje w dziedzinie produkcji uzbrojenia, relacje są dobre.

Czytaj również: Białoruś, Rosja i Ukraina eksportują coraz mniej broni

BelTA / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply