W piątek wieczorem Litwa ogłosiła stan wyjątkowy. Powodem jest rosnący napływ nielegalnych imigrantów z Białorusi. Litewska premier Ingrida Szimonyte oświadczyła, że jest to potrzebne z punktu widzenia rozwiązań logistycznych.

Nie należy dramatyzować. To jest ta sytuacja, gdy potrzebujemy wsparcia lokalnych władz samorządowych przy rozstrzyganiu pewnych kwestii logistycznych – oświadczyła Ingrida Szimonyte cytowana przez PAP. Sytuacja jest związana z rosnącym napływem nielegalnych imigrantów z Białorusi. O wprowadzenie stanu wyjątkowego wnioskowała w piątek litewska straż graniczna.

Istnieją podejrzenia, że napór migrantów na granicę Litwy jest kontrolowany przez władze Białorusi. W ostatnim czasie niejednokrotnie sugerował to Aleksandr Łukaszenko. W poniedziałek Białoruś poinformowała o rozpoczęciu procedury zawieszenia umowy o readmisji z UE w związku z wzmocnieniem unijnych sankcji.

W związku z bezprecedensowym wzrostem liczby migrantów przedzierających się przez granicę białorusko-litewską Polska zadeklarowała gotowość wysłania na Litwę strażników granicznych – podało w piątek RMF FM.

Jedynie poprzedniej doby litewscy pogranicznicy zatrzymali 150 cudzoziemców, głównie z Iraku, Syrii i Afganistanu. Nigdy wcześniej tak wielu migrantów nie próbowało dostać się na Litwę. Od początku roku na Litwę dostało się 800 nielegalnych imigrantów, 11 razy więcej niż w 2020 roku.

W ubiegłym tygodniu szefowa MSW Litwy Agne Bilotaite oświadczyła, że nielegalna migracja z Białorusi na Litwę to zorganizowany i opłacalny interes, w który są zamieszani białoruscy urzędnicy oraz funkcjonariusze; to forma wojny hybrydowej.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Łukaszenko oskarża m.in. Polskę o koordynowanie “uśpionymi komórkami terrorystycznymi”

W połowie czerwca minister spraw wewnętrznych Litwy zwróciła się do prokuratury w sprawie przemytu migrantów z Białorusi. Litewskie służby specjalne wskazywały na ryzyko przedostania się terrorystów do kraju, a także osób zwerbowanych przez władze Białorusi.

Szacunki wskazują, że w Mińsku przebywa około 1,5 tys. nielegalnych migrantów, którzy przybywają do białoruskiej stolicy bezpośrednimi codziennymi lotami z Bagdadu i Stambułu. Planują przedostać się do Unii Europejskiej.

Zobacz także: Łukaszenko nakazał zamknięcie granicy z Ukrainą

pap / wnp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply