Litewscy narodowcy żądają sprostowania

Organizatorzy obozu młodzieżowego w Dziewieniszkach, który na Litwie wywołał wiele kontrowersji, wystąpili na konferencji prasowej. Domagali się między innymi sprostowania od premiera Andriusa Kubiliusa, który w swoim krytycznym wobec obozu oświadczeniu rzekomo głosił dezinformację.

“Ubolewamy, że nawet w oświadczeniach władzy znalazła się niezgodna z prawdą informacja o obozie młodzieżowym w Dziewieniszkach, poświęconym dawnej kulturze bałtyckiej. Żądamy naprawienia błędu i ogłoszenia prawdziwych faktów: że celem obozu była nauka języków litewskiego i łotewskiego, natomiast w formie humorystycznej w regulaminie znalazła się propozycja umycia ust szarym mydłem tym, którzy będą przeklinać” – czytamy w oświadczeniu rady koordynacyjnej organizacji pozarządowych, określających się jako “pomagające wzmacniać potencjał obronny Litwy”.

Media litewskie podawały wcześniej, że w regulaminie obozu, odbywającego się pod hasłem “Nasze korzenie – od Bałtów”, znalazł się także zakaz używania języków słowiańskich i germańskich pod groźbą “umycia ust szarym mydłem”. Do informacji tych krytycznie odniósł się między innymi premier Andrius Kubilius. Podczas konferencji prasowej w sejmie organizatorzy obozu pokazali regulamin, w którym mówi się, że języki słowiańskie i germańskie “są niepożądane”, a smak mydła gospodarczego mieliby poznać ci, którzy będą przeklinać.

“Chciałbym oficjalnie zaproponować rządowi, by naprawił swój błąd, bo to nie tylko pomówienia wobec własnych obywateli na oczach całego świata, ale i okazywanie pogardy wobec całego państwa” – mówił podczas konferencji poseł na sejm Gintaras Songaila. “Mam na myśli słowa, że oto i my mamy u siebie kogoś z tak zwanych naśladowców Andersa Breivika, z którymi narodowcy nic wspólnego nie mają” – oburzał się polityk.

We wcześniejszym oświadczeniu premier Kubilius wyraził także zdziwienie, że – jak wynikało ze zdjęć – urzędnicy państwowi w uniformach, biorący udział w otwarciu obozu, oddawali cześć fladze narodowej oraz fladze nacjonalistów. W opinii Kubiliusa kierownicy resortów reprezentowanych przez tych urzędników powinni wyjaśnić społeczeństwu, co ich podwładni robili na otwarciu obozu.

Organizatorzy obozu oburzyli się z kolei na naciski polityków, by “urzędnicy statutowi nie brali udziału w świętach patriotycznych, nie oddawali czci fladze narodowej i hymnowi”. Według narodowców symbolika obozu oznaczała regiony Litwy i nie miała charakteru nacjonalistycznego.

Jak poinformowali organizatorzy, projekt “Nasze korzenie – od Bałtów” był realizowany już po raz drugi. Został sfinansowany ze środków litewskiego Funduszu Wspierania Kultury.

Wilnoteka.lt

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply