W Armenii nie ma już azerskich jeńców wojennych, natomiast ormiańscy jeńcy są nadal w Azerbejdżanie – oświadczył w poniedziałek szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Szef rosyjskiego resortu spraw zagranicznych komentował proces wymiany jeńców między tymi krajami po konflikcie w Górskim Karabachu. Powiedział, że jeńców jest więcej niż 62.
Minister spraw zagranicznych Rosji podkreślił, że rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Armenii w celu doprecyzowania ostatecznej listy jeńców, ale okazało się, że więźniów jest znacznie więcej niż mówiono wcześniej – informuje agencja “Armenpress”.
“Teraz nasi wojskowi w kontakcie z wojskowymi Armenii i Azerbejdżanu sprawdzają już imienne listy, by ustalić, gdzie mogą się znajdować ci ludzie” – oświadczył Ławrow.
Szef rosyjskiej dyplomacji podkreślił, że Armenia nie dostarczyła początkowo dokładnej listy swoich wojskowych, którzy trafili w ręce Azerów. Dodatkowo doszło do wzięcia do niewoli ormiańskich żołnierzy już po podpisaniu 9 listopada ubiegłego roku deklaracji o rozejmie. “Azerbejdżan swoje listy dostarczył i były one krótkie. I wszyscy, którzy na nich byli, zostali przekazani, chociaż nie od razu” – powiedział Ławrow, cytowany przez PAP.
“Ze strony ormiańskiej listy nie były od razu i nie były pełne” – dodał.
Wskazał także, że Azerbejdżan na początku grudnia, już po podpisaniu rozejmu, wziął do niewoli 62 ormiańskich żołnierzy w rejonie hadruckim Górskiego Karabachu.
Ławrow zaznaczył, że z racji wzięcia ich do niewoli po zawarciu rozejmu, zdaniem Baku wymiana według zasady “wszyscy na wszystkich” ich nie dotyczy.
“Niemniej jednak, my, prezydent Putin i ja, w kontaktach z partnerami mówimy o konieczności rozpatrzenia tej sprawy tak, by ją rozwiązać według zasady ‘wszyscy na wszystkich'” – dodał.
Słowa szefa rosyjskiej dyplomacji wskazują, że oprócz 62 żołnierzy, którzy zostali zatrzymani w rejonie hadruckim po stronie azerskiej znajdują się także inni ormiańscy jeńcy. Ławrow nie podał jednak ich dokładnej liczby.
W nocy z 9 na 10 listopada Armenia przy mediacji Rosji zawarła porozumienie rozejmowe z Azerbejdżanem, które jest gwarantowane przez Moskwę. Zawiera ono decyzje niekorzystne dla Ormian w Górskim Karabachu. Wszystkie rejony wokół regionu, które Ormianie kontrolowali od początku lat 90 przeszły pod kontrolę Baku, tak jak i około jednej trzeciej nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu z miastem Szuszą. Pozostała w rękach Ormian część Górskiego Karabachu została przekazana pod kontrolę rosyjskich sił rozjemczych.
Porozumienie wygasiło eskalację zbrojną w postaci pełnowymiarowej wojny, jaka wybuchła w regionie 27 września, w której Ormianie ponieśli militarną klęskę.
armenpress.am / kommersant.ru / pap / reuters.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!