Im silniejszy jest w danym regionie kult Bandery i UPA, tym większa jest sympatia do Polski – oświadczył Jakub Kumoch, były szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP.

Jakub Kumoch był gościem programu “Układ Otwarty”. W opublikowanym w niedzielę materiale przekonywał, że “Polska ma prawo oczekiwać, prosić, by odstąpiono od kultu osób, które są bezpośrednio odpowiedzialne za te zbrodnie”. “Ja widzę różnicę pomiędzy Stepanem Banderą, którego sowiecka propaganda podwyższyła znaczenie, jego rolę, wrogiem Polski, terrorystą, przywódcą nacjonalistycznej organizacji, której ideologia jest (…), ale człowieka, który jednocześnie siedział w obozie koncentracyjnym gdy doszło do zbrodni wołyńskiej. (..) Kultu fikcyjnej osobowości, prawdziwej postaci, ale kultu mocno podkoloryzowanego, ze sprawcami rzezi wołyńskiej” – oświadczył.

“Kult Szuchewycza odstawmy na bok, bo to jest dla nas, donikąd, no go zone” – powiedział.

“Paradoks polega na tym, że zawsze im silniejszy jest w danym regionie kult Bandery i UPA, tym większa jest sympatia do Polski” – stwierdził Kumoch.

“Ukraińcy są przekonani, że UPA to jest organizacja, która walczyła o niepodległość Ukrainy przede wszystkim z Sowietami, a w jakimś tam stopniu z Niemcami” – dodał.

Wyraził opinię, że “co do rzezi wołyńskiej, to świadomość tego na Ukrainie była nikła”.

“Sam fakt, że Bandera był terrorystą. Czy Wielkiej Brytanii i Irlandii przeszkadza fakt, że Irlandia tak naprawdę jest tworem, powstała dzięki skutecznej działalności IRA i Michaela Collinsa, że przeceniono siłę jego rażenia” – powiedział były szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP.

“Zamach na urzędnika państwowego w latach 20., 30. czy wcześniej, był niestety metodą działania wielu ruchów nacjonalistycznych. Tak wyglądała Europa” – dodał.

“Na to, że ktoś walczył o swoją niepodległość przeciwko nam, uważam że musimy sprawiedliwie na to spojrzeć, no niestety” – podsumował.

Słowa Jakuba Kumocha wywołały krytykę w mediach społecznościowych.

Kolejna żenada @JakubKumoch, który do niedawna sterował polityką zagr. @prezydentpl. Do czego wiedzie ten relatywizm? Może to przetarcie drogi dla @AndrzejDuda, aby mógł nadać Banderze Orła Białego i uznać UPA za ‘żołnierzy wyklętych’, bo choć mordowali Polaków to jednak walczyli z Rosją” – napisał ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. 

“Tego typu relatywizacja, nawet jeśli można jej bronić na gruncie naukowym czy publicystycznym, z ustach urzędnika państwa polskiego jest wybitnie szkodliwa, bo otwiera drogę np. Niemcom do relatywizacji własnych zbrodni wobec nas. A to nie jest w naszym interesie” – wskazał Łukasz Warzecha, redaktor tygodnika Do Rzeczy.

Przypomnijmy, że na początku roku Kumoch udzielił wywiadu na temat sytuacji na Ukrainie rozgłośni radiowej RMF FM. Zapytany o politykę historyczną Ukraińców, którzy gloryfikują osoby i formacje odpowiedzialne za ludobójstwo Polaków prezydencki urzędnik stwierdził – „Spojrzenie Ukrainy i Polski na historię jest różne, to nie jest żadna tajemnica, a my również mamy swoich bohaterów, którzy nie zawsze to samo symbolizują za granicą”. Posunął się przy tym do porównywania upamiętniania jednego z ojców II Rzeczpospolitej Romana Dmowskiego do gloryfikowania przez Ukraińców banderowców, zwracając uwagę, że Dmowski „przez Żydów jest zupełnie inaczej kojarzony niż przez nas”.

Jak prognozował „nie zgodzę się do końca z przesłaniem, że Ukraina buduje na tym swoją tożsamość, uważam że przeciwnie, to budowanie będzie bardzo mocno ograniczone w najbliższych dziesięcioleciach, bo pojawiają się bohaterowie tej wojny wyzwoleńczej i oni przyćmią UPA”.

Zobacz też: Kumoch: Rozmawiamy z Ukraińcami o Wołyniu, chcemy iść w tej sprawie do przodu

W październiku prezydencki minister warunkował współpracę z Węgrami zmianą polityki Budapesztu wobec Ukrainy. W rozmowie na antenie TVN24 prezydencki minister i szef Biura Polityki Międzynarodowej, Jakub Kumoch, odniósł się do polityki Węgier i stanowiska Budapesztu względem wojny rosyjsko-ukraińskiej. – Nie jesteśmy zadowoleni z polityki Węgier – oświadczył szef Biura Polityki Międzynarodowej.

rezydencki minister został też zapytany, który kraj, w tej sytuacji, jest bliższy Polsce – Węgry czy Niemcy.

– Do obu krajów mamy spore zastrzeżenia, jeśli chodzi o ich postawę wobec Ukrainy – odpowiedział. Podkreślił, że rola, znaczenie, możliwości oraz potencjał Węgier w kontekście wojny rosyjsko-ukraińskiej „jest nieporównywalnie mniejszy” niż Niemiec. – Więcej oczekuje się od państwa, które aspiruje do tego, żeby być liderem integracji europejskiej – dodał.

Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    “„Polska ma prawo oczekiwać, prosić, by odstąpiono od kultu osób, które są bezpośrednio odpowiedzialne za te zbrodnie”.” – OCZYWIŚCIE. Polska będzie “oczekiwać i prosić” jak mówi Kumoch albo “dogadywać się” lub “rozliczać OUN-UPA razem z Ukraińcami” jak stwierdził forumowy pożyteczny idiota neobanderowców lub ich troll r2d2. Każda z proponowanych metod daje gwarancję skuteczności i jest tak samo realna 🙂 a w międzyczasie, zanim osiągniemy “sukces” neobanderowcy będą pluć na ofiary bestialskiego ludobójstwa dokonanego przez swoich “bohaterów” i bezczelnie okłamywać swój naród na temat “narodowowyzwoleńczej walki” OUN-UPA.

  2. Czeslaw
    Czeslaw :

    UPA dokonywała czystek etnicznych i to metodą genocidum atrox (ludobójstwo dzikie, okrutne, straszliwe) na nie Ukraińcach a w szczególności Polakach i Żydach. To nie była walka zbrojna z uzbrojonym przeciwnikiem, tylko dokonywanie okrutnych mordów na bezbronnej ludności cywilnej: kobiety, starcy, dzieci, nawet dzieci wydarte z łana matek. Dlaczego do tej pory nie pozwalają dokonać pochówku kości pomordowanych ofiar? Tych zbrodni Ukraińcy dokonywali za przyzwoleniem okupanta niemieckiego.

    • r2d2
      r2d2 :

      UPA i OUN mordowali też Ukraińców pomagających Polakom i Żydom, nie pomijaj tego faktu
      Dzisiaj to Ukraina broni się przed Ruską “bratnią” pomocą która może zakończyć się dla Ukraińców tym czym 4rozbiory dla Polaków. Miej to na względzie.
      Polacy pomagają tak jak to mamy we krwi od wieków i nie pomagamy dla tego że kochamy zbrodnicze OUN czy UPA ale dla tego że ludzie giną napadnięci przez Ruskich barbarzyńców.

  3. r2d2
    r2d2 :

    Pamiętajmy że Polacy wspierają słabszych od wieków. W dalekiej przeszłości to w Polsce żyły i mogły rozwijać się różne kulturowo, religijnie o światopoglądowo grupy ludzi. Dla przypomnienia: Tatarzy, Żydzi, Białorusini, Ukraińcy, Niemcy. Wszyscy mieścili się w granicach RP i dopóki rządzili Polacy to było OK.
    Niemcy, Rosja to kraje przed którymi Polska musiała bronić się niejednokrotnie. Rusyfikacja, Germanizacja, mordy, represje, zesłania, represje które nam “fundowali” okupanci tylko wzmocniły Polską walkę o wolność dla siebie i narodów mieszkających w Polsce.
    W 1939 roku na Polskę napadło ZSRR (do którego wzdycha Putas) i Niemcy (Niemcy to Niemcy, nie wypierają się że Hitler był Austriakiem). Nikt nam nie pomógł a dzisiejsza Rosja wypiera się kolaboracji z Hitlerem twierdząc że to Polacy wywołali II Wojnę Światową. Fakty są takie że Polska odrzuciła propozycję Niemiec wspólnej napaści na ZSRR i propozycję ZSRR wspólnej napaści na Niemcy. Jak sądzisz, którą propozycję powinniśmy wybrać?
    Podpowiem, odrzucenie obu skończy się napaścią Niemców i ZSRR (czyli dzisiejszej Rosji).
    Teraz o Ukraińcach.
    Polska pomaga Ukrainie nie dla tego że lubimy OUN czy UPA (organizacje zbrodnicze), ale dla tego że to leży w Polskim interesie.
    Interes ten polega na zbudowaniu tzw. “strefy zgniotu” (jak mówią o Polsce w Berlinie i Moskwy, albo tzw. “państwo sezonowe” – proszę się nad tym zastanowić w kontekście 4 rozbiorów Polski). Ten sam mechanizm będzie w przyszłości dotyczyć wolnej Białorusi, gdzie dzisiaj Polacy są prześladowani i wtrącani do więzień, tylko dla tego że są Polakami.

    Podsumowując:
    Na Ukrainie powinni rządzić Polacy dla dobra wszystkich żyjących tam ludzi tak, jak to było przed wiekami. Jeżeli ktoś twierdzi że na Ukrainie powinni rządzić Ruscy albo Ukraińcy albo że to powinna być niestabilna politycznie i gospodarczo “czarna dziura” u granic RP, to pozostawiam do oceny więcej wpisów danego “jegomościa”.
    Polecam zwłaszcza wpisy proruskiej onucy (którą pozdrawiam z wolnego Polskiego miasta Warszawy).

    Poczytajcie sobie jak bardzo nie kryje się “onuca” z twierdzeniami 🙂 o wyższości interesów Moskwy i Pekinu nad wszystkimi innymi 🙂

    https://kresy.pl/users/Kasper1/?swcfpc=1

    • franciszekk
      franciszekk :

      Skoro r2d2-owi tak bardzo zależy na przyjaznych a nawet braterskich RELACJACH ukraińsko – polskich, to sam wyrafinowany INTERES przemawia aby zdobył się na takie poniżej działanie.
      Demontaż z fasady polskiej szkoły we Lwowie popiersia najbardziej prymitywnie krwawego rzeźnika cywilnej bezbronnej polskiej ludności.
      Bezbronnej polskiej ludności, bo po pacyfikacji II RP przez hitlerowskie Niemcy i stalinowskie ZSRR uzbrojeni prymitywni zbrodniarze ukraińscy jako kolejno 3-ci przystąpili do czystek etnicznych – ludobójstwa.
      Rada Miasta Lwowa umieściła na fasadzie polskiej szkoły to cuś zapewne dla “uhonorowania” Polaków lub pogłębienia “dobrosąsiedzkich” stosunków!
      Być może r2d2 jest tam na miejscu we Lwowie?. Podaję poniżej w linku namiary na lokalizacje polskiej szkoły.
      https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_%C5%9Arednia_nr_10_we_Lwowie

    • Kasper1
      Kasper1 :

      “Strefa zgniotu” jest dobra o ile na Ukrainie przestaną rządzić neobanderowcy i Ukraina pozostanie “czarną dziurą” pomiędzy NATO a Rosją. Wyjaśniam, że bycie “czarną dziurą” nie oznacza niestabilności a rządy kogoś takiego jak Janukowycz który był najbardziej życzliwym Polsce prezydentem Ukrainy. Jeżeli tak się nie stanie to NIE będzie to “strefa zgniotu” tylko strefa wiecznego konfliktu z potencjałem na ponowną wojnę co jest wbrew interesom Polski bo najważniejszy dla nas jest POKÓJ i SPOKÓJ na wschodzie a więc pokój pomiędzy Ukrainą a Rosją i aby to osiągnąć OBA TE KRAJE MUSZĄ CZUĆ SIĘ BEZPIECZNIE co jest i będzie niemożliwe gdyby Ukraina była związana jakimkolwiek sojuszem z Zachodem. Poza tym nie bredź o “rządach Polaków na Ukrainie” bo to nie XVI czy XVII wiek kiedy byliśmy europejską potęgą a wiek XXI w którym jesteśmy mało znaczącym podmiotem polityki międzynarodowej. Na Ukrainie POWINNI RZĄDZIĆ UKRAIŃCY ale NIE UKRAIŃSCY NEOBANDEROWCY których tak zawzięcie bronisz próbując odkładać “ad calendas grekas” ich rozliczenie się z przeszłością co jednoznacznie wskazuje, na to, że jesteś ich pożytecznym idiotą LUB probanderowskim trollem.