Jedynym ograniczeniem są środki finansowe – oświadczył generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, odnosząc się do pytania o dwie nowe eskadry w Siłach Powietrznych RP.
Generał Wiesław Kukuła udzielił wywiadu Rzeczpospolitej. W opublikowanym we wtorek materiale mówił m.in. o kwestiach rozwoju Sił Zbrojnych RP. Podczas rozmowy poruszono między innymi temat dwóch nowych eskadr samolotów, których potrzebuje polska armia.
„Mamy trzy rozwiązania na stole, które analizujemy. Jedynym ograniczeniem są środki finansowe. Musimy zdecydować, czy to będzie nowa platforma, czy rozszerzenie tej, którą już pozyskujemy. Rozstrzygający może by program 'lojalnych skrzydłowych’, który aktualnie oceniamy” – powiedział.
Jak wskazał, „ważne, by patrzeć na nasze decyzje w kontekście wielodomenowych działań połączonych, opartych na kalkulacji koszt–efekt”.
„Dlatego myśląc o przyszłości sił powietrznych, nie zapominamy również o latających tankowcach i samolotach wczesnego ostrzegania. Przed nami rewolucja, jaką będzie wdrożenie platformy F-35. Rewolucja, która odmieni całe siły zbrojne. Wierzę, że kiedyś doprowadzi nawet do tego, że po raz pierwszy w historii szef Sztabu Generalnego będzie oficerem Sił Powietrznych” – podkreślił generał Kukuła.
W przestrzeni publicznej wielokrotnie podkreślano potrzebę rozbudowy Sił Powietrznych RP o dwie kolejne eskadry samolotów bojowych.
W lutym br. gen. Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych wyraził opinię, że możliwym rozwiązaniem jest pozyskanie większej liczby F-35.
Wcześniej inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym RSZ podkreślał, że Polska potrzebuje dwóch eskadr samolotów przewagi powietrznej. „Domknęliśmy domenę powietrzną na tym poziomie dolnym (…) tam mamy te samoloty FA-50 (…) potem mamy ten blok drugi, czyli zakres pomiędzy 20 tys. stóp i 30 tys. stóp i tutaj w dolnym bloku drugim FA-5 jeszcze daje radę, a F-16 w pełni sobie radzi w tym bloku i F-35 oczywiście też, następnie mamy ten blok trzeci, czyli od 30 tys. do 40 tys. stóp i tutaj niestety w niskim bloku trzecim ledwo sobie daje radę F-16 (…) i F-35 również” – wskazywał wojskowy.
rp.pl / Kresy.pl
A ja chciałbym sie dowiedzieć dlaczego koszt modernizacji naszych f16 wynosi 7 mld$ skoro koszt kupna 48 nowych!!!! kosztuje…..4 mld$? Czy jest to przekręt,niekompetencja czy inna przyczyna?