Od stycznia szykuje się paraliż Urzędów Stanu Cywilnego – informuje jeden z dzienników. Wszystko przez informatyzację placówek szykowaną przez MSW.

Od nowego roku wszystkie Urzędy Stanu Cywilnego – a jest ich blisko 2,5 tys. – mają działać w oparciu o nową aplikację o nazwie „Źródło”. Urzędnicy mówią, że rejestr będzie na początku pusty, a wydawanie aktów w oparciu o stary system będzie de facto niemożliwe.

Poseł Edward Siarka mówi, że posłowie PiS mieli zastrzeżenia do tego pomysłu już na etapie legislacji.

Mieliśmy zastrzeżenia, jak do wszystkich programów informatycznych, które w tej chwili w Polsce są realizowane. Jeszcze żaden nie został zrealizowany bez usterek. Tutaj jest podobna sytuacja. W tej chwili największy problem będzie z tym, że wszystkie stare księgi stanu cywilnego muszą być wprowadzone do systemu. To oznacza, że pracownik będzie się tym zajmował przez najbliższe kilka lat. Pracownicy w mojej gminie podkreślają, że potrzeba przynajmniej 10 lat żeby wszystkie księgi (które w tej chwili są w archiwach) wprowadzić do systemu– powiedział poseł Edward Siarka.

W naszym kraju jest wytworzonych ok. 85 mln aktów stanu cywilnego, z czego niespełna jedna trzecia została wprowadzona w obecnie funkcjonujące lokalne systemy informatyczne.

RIRM

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply