30 holenderski esesmanów nadal dostaje z Niemiec emerytury wojskowe, niektórzy nawet po 16 tys. euro rocznie. Większość z nich nie zgłosiła tego faktu holenderskim organom skarbowym. Holenderskie władze nie wiedzą, czy wśród wspomnianych znajdują się osoby, które zostały skazane za zbrodnie wojenne.

Odpowiedź sekretarza stanu w ministerstwie finansów Hansa Vijlbriefa na zapytanie posła Pietera Omtzigta z CDA (chadecja) wskazuje, że wielu Holendrów, którzy walczyli w II wojnie światowej po stronie Niemiec, nie zgłosiło organom skarbowym Holandii faktu pobierania przez siebie niemieckiej emerytury wojskowej. Dokument został opublikowany na stronie niższej izby holenderskiego parlamentu w poniedziałek.

Wspomniana sprawa była podnoszona przez Otzigta już w 2013 roku. Strona niemiecka ciągle odmawiała jednak przekazania holenderskim organom podatkowym informacji o esesmanach oraz świadczeniach, które pobierają.

Zobacz także: Niemcy: 94-letni esesman skazany na cztery lata więzienia

Informacje, które zostały zamieszczone na stronie Tweede Kamer, niższej izby parlamentu wskazują, że 29 stycznia br. poseł chadecji złożył zawiadomienie w tej sprawie. Odpowiedź została już udostępniona na stronie parlamentu.

Sekretarz stanu Hans Vijlbrief podkreśla w niej, że aktualnie 30 byłych esesmanów, obywateli Niderlandów, pobiera wojskowe emerytury z Niemiec. Otrzymują nawet 16 tys. euro rocznie. Strona niemiecka przekazała 14 grudnia 2020 roku ich personalia holenderskim organom podatkowym.

Zdaniem Vijlbriefa jedynie 20 procent byłych esesmanów zgłosiło swoją niemiecką emeryturę wojenną holenderskim władzom podatkowym. “To jest obowiązkowe. W rezultacie emeryci mogli otrzymywać nienależne świadczenia, ponieważ organy podatkowe nie wiedziały, że ich dochody są faktycznie wyższe” – podkreślił minister w odpowiedzi.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Pod Lwowem uroczyście pochowano szczątki 29 esesmanów [+VIDEO]

Holenderski minister zapowiedział, że holenderskie organy skarbowe będą teraz indywidualnie badały każdy przypadek. Możliwe, że część esesmanów będzie musiała zwrócić otrzymane wcześniej pieniądze.

Holenderski minister podkreślił, że władze kraju nie mają informacji, czy wśród opisywanych świadczeniobiorców znajdują się osoby skazane za zbrodnie wojenne.

tweedekamer.nl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply