W obozach dla migrantów w Grecji dochodzi do coraz większej liczby przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci. „To jak Dziki Zachód” – mówią niektórzy imigranci. Miejscowa policja jest w dużym stopniu bezradna.

Jak pisze portal PolishExpress.co.uk, wykorzystywanie seksualne dzieci jest już wręcz prawdziwą plagą w obozach dla migrantów w Grecji. Z tego powodu wiele rodzin odmawia zamieszkania w takich obozach – nawet pod groźbą deportacji.

„Tam jest jak na Dzikim Zachodzie. Nie wracam tam. Moje dzieci też nie”– powiedział Afgańczyk, ojciec 5 dzieci, który ze swoją rodziną uciekł z jednego z takich obozów. Zdaniem innego migranta, po zapadnięciu zmroku wielu mężczyzn się w obozach upija i sieje postrach. „Wielu młodych mężczyzn się upija, a potem krzyczy, bije się i robi ohydne rzeczy. Nikt nie ośmieli się z nimi skonfrontować. Widzieliśmy młode dziewczyny i młodych chłopców gwałconych tutaj w łazienkach”– twierdzi migrant.

Informacje o przestępstwach seksualnych popełnianych względem dzieci dochodziły również obozów w Niemczech i Szwecji. W niektórych sami migranci pilnują jednak porządku w tej kwestii. W marcu w obozie Idomeni w Grecji, uchodźcy schwytali mężczyznę, który zgwałcił 7-letnią dziewczynkę. Cudem uniknął linczu.

Polishexpress.co.uk / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply