Kryzys ekonomiczny przybrał w Hiszpanii takie rozmiary, że samorządy próbują zrekompensować sobie straty sprzedając całe miejscowości.

O sprawie napisała w piątek gazeta “Rzeczpospolita”, informując, że kryzys ekonomiczny, który po 2008 roku spowodował masowe wyjazdy z mniejszych miejscowości Hiszpanii do miast lub za granicę ma poważne konsekwencje. Trend spowodował, że na hiszpańskiej prowincji znacznie spadły ceny nieruchomości. Wiele samorządów chcę sprzedawać nieruchomości obcokrajowcom korzystając z bardzo dobry wyników sektora turystycznego. Jak przypomina “Rzeczpospolita” w 2017 r. Hiszpanię odwiedziło 82 mln turystów.

Część samorządów proponuje potencjalnym klientom zakup całych wsi. “W okolicach miejscowości Burgos (Kastylia i Leon) za dużą wioskę, która liczy kilkadziesiąt zabudowań trzeba zapłacić zaledwie 425 tys. euro czyli niecałe 1,8 mln złotych” – pisze dziennik. Hiszpanie wierzą, że znajdą się inwestorzy, którzy będą kupować miejscowości by przekształcić je w ośrodki turystyczne. Liczą w tym względzie szczególnie na inwestorów z Wielkiej Brytanii, obawiających się gorszych warunków dla funkcjonowania we własnym państwie po opuszczeniu przez nie Unii Europejskiej.

Jak zaznacza “Rzeczpospolita” podobne ogłoszenia pojawiły się także Portugalii. Kraj ten również został poważnie osłabiony ekonomicznie przez ostatni światowy kryzys gospodarczy. Jest on też jednym z głównych kierunków ruchu turystycznego w Europie. W zeszłym roku obrało go za cel 21 mln turystów.

Przed kryzysem w 2008 roku Hiszpania przeżywała wielkie ożywienie gospodarcze. Kryzys jaki wybuchł po jego detonacji przez nieodpowiedzialność amerykańskich elit finansowych, miał w Hiszpanii podobne tło. Ekspansja kredytowa hiszpańskich instytucji bankowych doprowadził do powstania bańki inwestycyjnej na rynku nieruchomości. Jej pęknięcie było główną przyczyną nasilenia kryzysu w tym kraju, który przejawiał się w bardzo wysokim poziomie bezrobocia, szczególnie wśród młodzieży i największej fali emigracji od lat. W latach 2009-2017 Hiszpanię opuściło około miliona osób.

Czytaj także: Hiszpania: Stuletni kościół zamieniony w skate park [+FOTO]

rp.pl/tvp.info/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Pomona
    Pomona :

    To, że Hiszpania, Portugalia i Grecja od 10 lat brodzą w kryzysie, gdy inni dawno zapomnieli, to efekt braku własnej waluty. Euro jest dla nich za silne, a nie mogą go zdewaluować, więc gospodarka reaguje spadkiem płac, emerytur i cen nieruchomości, bankructwami oraz masową emigracją za granicę. Włochy są w tej samej sytuacji, ale Europejski Bank Centralny ratuje ten kraj przed bankructwem emitując miliardy euro na wykup włoskich obligacji rządowych.Gdyby Włochy upadły, strefa euro się zawali. Ten, kto dziś bredzi o przyjęciu przez Polskę euro – chce, abyśmy i my solidarnie spłacali południowoeuropejskie długi, bo Berlin już ledwie zipie.