Uzbrojony napastnik, według źródeł policyjnych i miejscowej prokuratury, twierdził, że działa w imieniu ISIS. Władze mówią o atakach terrorystycznych.

Do zdarzenia doszło w piątek rano w miasteczku Trebes na południu Francji. Uzbrojony napastnik wziął zakładników w supermarkecie sieci „Super U”.

Wcześniej nieznany sprawca ostrzelał z samochodu czterech policjantów, którzy uprawiali jogging w okolicach Carcassone, 15 minut drogi od Trebes. Jeden z nich został ranny. Prawdopodobnie chodzi o tego samego sprawcę.

Początkowo w budynku miało znajdować się ośmiu zakładników. Według przedstawicieli miejscowej prokuratury, napastnik twierdził, że ma powiązania z ISIS i działa w ich imieniu. Z budynku słychać było strzały. Według części świadków, sprawca miał krzyczeć “Allahu Akbar” i był uzbrojony w pistolet, a także w noże i granaty.

Wiadomo, że są ofiary – prawdopodobnie z broni palnej zabito co najmniej dwie osoby. Według burmistrza miasteczka Trebes, większość zakładników opuściła supermarket, ale nie wiadomo, czy wypuścił ich terrorysta, czy zdołali uciec. W budynku obecnie znajduje się już tylko uzbrojony napastnik, choć niektóre źródła twierdzą, że jest tam także oficer żandarmerii. Nie wiadomo, czy jest zakładnikiem. Władze oficjalnie potwierdzają, że jedna osoba nie żyje, a druga została bardzo ciężko ranna. W miasteczku trwa operacja antyterrorystyczna.

Francuski premier Edouard Philippe powiedział, że „sytuacja jest poważna”. Dodał, że wszystko na razie wskazuje na atak terrorystyczny. Na miejsce zdarzenia udał się minister spraw wewnętrznych Francji Gerard Collomb.

“Le Parisien” podaje, że napastnikiem jest około 30-letni mężczyzna pochodzenia marokańskiego.
Rmf24.pl / guardian.com / tvn24.pl / Kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply