We francuskim więzieniu Fleury-Merogis zbuntowało się 120 więźniów, którzy nie chcieli wrócić do swoich cel.

W więzieniu Fleury-Merogis do cel nie chciało wrócić 123 osadzonych. Do zdarzenia doszło w czwartek po wypuszczeniu na spacerniak. Mężczyźni uderzali w drzwi, a także lżyć personel placówki. Około godziny 15:00 sytuacja została opanowana przez służbę więzienną, a osadzeni trafili co cel.

Po zakończeniu codziennego spaceru osadzeni odmówili powrotu do cel, nie mieli żadnych żądań, nie atakowali strażników – stwierdziła administracja więzienia. Wszyscy zostali umieszczeni z powrotem w celach, w wyniku wydarzeń nikt nie ucierpiał – zaznaczono w komunikacie. Francuskie media dodają, że sześciu osadzonych, będących przywódcami buntu, trafiło na oddział specjalny.

ZOBACZ TAKŻE: Francja: Irakijczyk udawał nastolatka by uniknąć więzienia

Do zdarzenia doszło po atakach których dopuścili się więźniowie na strażników więziennych w różnych więzieniach na terenie całej Francji. Atakujący byli wyznawcami islamu. W poniedziałek w Vendin-le-Vieil dżihadysta zaatakował nożem strażnika. We wtorek w więzieniu Tarascon miał miejsce kolejny atak – muzułmanin rzucił się na stróża w więzieniu i uderzył go w twarz. Ofiara trafiła do szpitala. Z kolei w placówce w Mont-de-Marsan na południowym wschodzie Francji siedmiu strażników raniono w zamieszkach, które wybuchły w trakcie próby przeszukania jednego z osadzonych. Więzień, także wyznawca islamu, próbował przemycić na teren zakładu karnego podejrzany pakunek.

Strażnicy więzienni na terytorium Francji rozpoczęli protesty i zamknęli dostęp do zakładów karnych żądając wzmocnienia ochrony na terenie więzień. Funkcjonariusze podnoszą, że nie czują się bezpiecznie, więźniowie łatwo się radykalizują, przebywając w towarzystwie osób które odbywają kary za terroryzm.

Kresy.pl / wprost.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply