“In­wa­zja Pu­ti­na na Krym musi być oce­nia­na w naj­moc­niej­szych sło­wach. Dobra po­li­ty­ka po­win­na opie­rać się jed­nak na rze­tel­nej ana­li­zie wszyst­kich uczest­ni­ków po­li­tycz­nej gry. A ta wy­ma­ga przy­zna­nia racji ar­gu­men­tom for­mu­ło­wa­nym przez Krym: nowi li­de­rzy Ki­jo­wa to w dużej mie­rze fa­szy­ści” – piszą An­drew Fo­xall i Oren Kes­sler z Foreign Policy

An­drew Fo­xall i Oren Kes­sler przy­po­mi­na­ją w “Fo­re­ign Po­li­cy”, że Wła­di­mir Putin uspra­wie­dli­wiał na­paść na Krym chę­cią ochro­ny Ro­sjan przed neo­na­zi­sta­mi, na­zi­sta­mi i an­ty­se­mi­ta­mi. “Łatwo jest od­rzu­cić tę re­to­ry­kę, zwłasz­cza że, co by nie mówić, Putin jest se­ryj­nym kłam­czu­chem i łga­rzem. Ale pod­czas gdy za­gra­nicz­ne rządy mają racje w oce­nie in­wa­zji Pu­ti­na na Ukra­inę, to mylą się, za­kła­da­jąc, że jego ukra­iń­scy opo­nen­ci są bez skazy”.

Amerykańscy uczeni krytykują przede wszystkim „Swobodę” Ołeha Tiah­ny­bo­ka, którą okre­śla­ją jako praw­do­po­dob­nie naj­bar­dziej wpły­wo­wy obec­nie ruch skraj­nej pra­wi­cy. Przy­wo­łu­ją kom­pro­mi­tu­ją­ce fakty z życia li­de­rów Swo­bo­dy. Tiah­ny­bok znany jest z wy­po­wie­dzi, ja­ko­by Ukra­ina była kon­tro­lo­wa­na przez “mo­skal­sko-ży­dow­ską mafię”. Z kolei Ihor Myrosz­ni­czen­ko, czo­ło­wy po­li­tyk Swo­bo­dy, za­sły­nął, okre­śla­jąc znaną hol­ly­wodz­ką ak­tor­kę Milę Kunis, mia­nem “brud­nej Ży­dów­ki”.

Swo­bo­da po­sia­da obec­nie więk­szą licz­bę mi­ni­sterstw w swoim pań­stwie niż ja­ka­kol­wiek inna skraj­nie pra­wi­co­wa par­tia na kon­ty­nen­cie. Pu­bli­cy­ści “Fo­re­ign Po­li­cy” przy­po­mi­na­ją rów­nież, że w sze­re­gach Swo­bo­dy jest m.in. za­ło­ży­ciel “Cen­trum Badań Po­li­tycz­nych im. Jo­se­pha Go­eb­bel­sa”, który okre­ślił Ho­lo­kaust jako “jasny okres w hi­sto­rii ludz­ko­ści”.

“Czy Ukra­ina jest przy­go­to­wa­na na na­zi­stow­ski pucz?” – za­sta­na­wia­ją się au­to­rzy tek­stu “FP”. Ich zda­niem, na­dzie­ją są wy­ni­ki badań opi­nii pu­blicz­nej. Wska­zu­ją one na je­dy­nie 5-pro­cen­to­we po­par­cie spo­łecz­ne Tiah­ny­bo­ka, który po­zo­sta­je da­le­ko w tyle za pro­za­chod­nim Wi­ta­li­jem Klicz­ką i cen­tro­pra­wi­co­wą Julią Ty­mo­szen­ko.

We­dług “Fo­re­ign Po­li­cy”, to nie­miec­ko-fran­cu­ska umowa uła­twi­ła na­cjo­na­li­stom doj­ście do wła­dzy. “Za­chod­nie rządy są przy­naj­mniej czę­ścio­wo winne wzro­sto­wi zna­cze­nia Swo­bo­dy. Wkrót­ce będą one mu­sia­ły być bar­dziej wy­ma­ga­ją­ce i czuj­ne; będą mu­sia­ły szyb­ko do­strzec, kto w rzą­dzie Ukra­iny chce na sztan­da­rach nosić hasła praw czło­wie­ka, a kto wyż­szo­ści et­nicz­nej” – czy­ta­my w tek­ście.

“In­wa­zja Pu­ti­na na Krym musi być oce­nia­na w naj­moc­niej­szych sło­wach. Dobra po­li­ty­ka po­win­na opie­rać się jed­nak na rze­tel­nej ana­li­zie wszyst­kich uczest­ni­ków po­li­tycz­nej gry. A ta wy­ma­ga przy­zna­nia racji ar­gu­men­tom for­mu­ło­wa­nym przez Krym: nowi li­de­rzy Ki­jo­wa to w dużej mie­rze fa­szy­ści” – pu­en­tu­ją An­drew Fo­xall i Oren Kes­sler.

(jsch)

Onet.plna podstawie: Foreign Policy

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply