Prezydent USA Donald Trump nakazał w sobotę serię ataków powietrznych na Ansarullah – ruch szyitów-zajdytów tworzących nieuznawanego władze i siły zbrojne na głównym terytorium Jemenu.

„Nasi dzielni wojownicy przeprowadzają obecnie ataki powietrzne na bazy terrorystów, przywódców i obronę przeciwrakietową, aby chronić amerykański transport morski, zasoby powietrzne i morskie oraz przywrócić wolność nawigacyjną” — Trump przekazał we wpisie na swoim portalu społecznościowym. Jak dodał – „Żadna siła terrorystyczna nie powstrzyma amerykańskich statków handlowych i morskich przed swobodnym żeglowaniem po drogach wodnych świata”.

W swoim wpisie amerykański prezydent ostrzegł również Iran przed dalszym wspieranie szyickich władz w Sanie, deklarując, że pociągnie je „do odpowiedzialności” za działania jego jemeńskich sprzymierzeńców.

Ansarullah poinformował o licznych eksplozjach pocisków na kontrolowanym przez siebie terytorium w sobotni wieczór. Jak zrelacjonowała agencja informacyjna Asocciated Press do wybuchów doszło w stolicy – Sanie i północnej prowincji Saada, będącej kolebką ruchu szyitów-zajdytów, z którego ruszyli oni ponad dekadę temu, by przejąć kontrolę nad główną częścią kraju.

W niedzielę Jemeńczycy informowali o kolejnych amerykańskich atakach na te rejony kraju. Zdjęcia opublikowane na portalach społecznościowych pokazują kłęby czarnego dymu nad obszarem kompleksu lotniska w Sanie, w którym znajduje się rozległy obiekt wojskowy. Innymi celami były miasta Hudajda, Bajda i Marib.

Ministerstwo Zdrowia w ramach rządu Ansarullahu poinformowało w niedzielę rano, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 31. Zginęły między innymi kobiety i dzieci. Anis al-Asbahi, rzecznik ministerstwa, powiedział w niedzielę, że kolejnych 101 osób zostało rannych.

Anonimowy urzędnik amerykański na jakiego powołała się AP stwierdził, że to tylko początek ataków na Jemen, ale nie skonkretyzował czy wyjdą ona poza uderzenia z powietrza.

Nasruddin Amer, zastępca szefa biura prasowego Ansarullahu, powiedział, że ataki powietrzne nie odstraszą ich organizacji od kontynuowania działań na akwenach morskich u wybrzeży Jemenu i że odpowie ona odwetem. „Sana pozostanie tarczą i wsparciem Gazy i nie opuści jej bez względu na wyzwania” – dodał w mediach społecznościowych. Inny rzecznik, Mohamed Abd al-Salam nazwał na X twierdzenia Trumpa „fałszywymi i wprowadzającymi w błąd”.

Ataki amerykańskie nastąpiły po wtorkowej deklaracji powrotu do kampanii atakowania izraelskich statków na Morzu Arabskim i Morzu Czerwonym.

Po wybuchu wojny między Hamasem a Izraelem w 2023 r. jemeńscy szyici-zajdyci zapowiedzieli atakowanie statków izraelskich, ale też sprzymierzeńców Izraela, czy nawet zawiających tylko do izraelskich portów, w ramach wsparcia Palestyńczyków. Jemen położony jest przy cieśninie Bab al-Mandab, przez który przebiega jeden z kluczowych morskich szlaków handlowych łączący Europę z Azją. Przejęcie statku Galaxy Leader był jedną z pierwszych operacji w ramach nowej strategii asymetrycznej wojny z Izraelem i kooperaującymi z nim państwami.

Następnie prawdopodobnie jego bojownicy zajęli tankowiec Central Park. Ta druga jednostka została jendak odbita przez okręt amerykańskiej marynarki wojennej. Na początku grudnia 2023 nieskutecznie zaatakowany został amerykański okręt wojenny USS Carney i dwa statki handlowe Unity Explorer i Number Nine płynące po Morzu Czerwonym. Do ataku użyto rakiety i dronu, a Huti wzięli odpowiedzialność za jego przeprowadzenie. Celem ataku była także francuska korweta Languedoc oraz norweski tankowiec.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz