Dotknął zła na planie filmu o wołyńskim ludobójstwie

“Na planie mogłem dotknąć zła” powiedział odtwórca głównej roli w filmie “Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego – Arkadiusz Jakubik.

“Miałem możliwość spenetrowania tego, co się dzieje w człowieku. Do jakich granic jest w stanie się posunąć, żeby przeżyć i kochać” – mówił Jakubik w wywiadzie dla Joanny Sławińskiej z Polskiego Radia. Aktor nie ukywał, że ma do tematu filmu stosunek osobisty. “Moja rodzina pochodzi z okolic Lwowa. Dziadek i babcia w 1945 roku boso uciekali przerażeni tym, co się działo. Wylądowali w Krośnie i tak zaczęła się ich długa tułaczka” wspominał. “Ta historia, ten film będzie bardzo mocną i sensowna lekcją patriotyzmu. Cieszę się, że mogę wziąć w niej udział […] To kino realistyczne, emocjonalne, w którym aktor jest narzędziem. Nie ma w nim miejsca na aktorski egocentryzm, walki o każdą kwestię i zbliżenie. Najważniejsza jest historia, scena i temat” – charakteryzował film Smarzowskiego odtwórca głównej roli męskiej.

polskieradio.pl/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tuskjuzwywiecieco
    tuskjuzwywiecieco :

    Ten film to wielka odpowiedzialność której nie udźwignął żaden rząd polski To pomnik i spokojny grób dla ofiar. To przestroga dla przyszłych pokoleń To szansa na powstrzymanie powrotu nazizmu faszyzmu darwinizmu rasowego i ludobójstwa w najgorszej zwierzęcej postaci To nadzieja że Europa nie cofnie się do czasów średniowiecza przyjmując banderowską narrację