Cementownia Górażdże spodziewała się wzrostu cen węgla w 2017 roku, ale nie jego braku – tłumaczy prezes Ernest Jelito.

Prezes Górażdże Cement oświadczył, że rok 2017 był dobry dla całej branży, zwłaszcza na tle roku 2016, który zawiódł oczekiwania. Cementownia Górażdże zauważa także wyraźne sygnały ożywienia w budownictwie, zwłaszcza mieszkaniowym.

Z pewnością rynek od strony dostaw cementu, kruszyw i betonu towarowego jest przygotowany na nadchodzące lata, gdyż potencjał wytwórczy producentów tych materiałów znacznie przewyższa prognozowane zapotrzebowanie – tłumaczy Jelito.

ZOBACZ TAKŻE: Zamykamy kopalnie by importować węgiel z Rosji

Z drugiej strony jako branża w 2017 r. zmagaliśmy się z rosnącymi kosztami energii elektrycznej, a także usług, co jest związane z presją płacową w gospodarce. Ponadto mocno wzrosły ceny węgla kamiennego, którego dodatkowo zaczęło brakować w Polsce – podkreślił.

Problemy z węglem ma wiele gałęzi gospodarki w tym cementownie. Obecnie ok. 40 proc. dostaw tego paliwa musimy kupować na rynkach zagranicznych. Oczekiwaliśmy, że ceny węgla w 2017 r. wzrosną, ale nie spodziewaliśmy się jego braku – tłumaczył Jelito. Niestety, ten deficyt jest potwierdzony też na przyszły rok. To pewien paradoks, że mając kilkadziesiąt kilometrów od naszej cementowni śląskie kopalnie węgiel musimy sprowadzać z Australii czy Afryki – zaznaczył.

Do tej pory jako przyczynę takich problemów wskazywano m.in. niewydolność transportu kolejowego. Według prezesa Jelito problem odpowiedniej liczby węglarek jest czynnikiem sezonowy, a brak odpowiedniej ilości krajowego węgla na rynku to zjawisko trwające od kilku kwartałów.

Prezes cementowni podkreślił, że Górażdże zawsze były klientem śląskich kopalń. Zaznaczył jednak, że istnieją odbiorcy, którzy mają tam priorytet, czyli energetyka i ciepłownictwo. Nie zmienia to jednak faktu, że polskie górnictwo straciło zdolność do zaspokojenia potrzeb krajowego przemysłu. Po negocjacjach na 2018 r. widzimy, że ta sytuacja w przyszłym roku najpewniej nie ulegnie zmianie. Dlatego będziemy musieli szukać innych dostawców na rynkach światowych – tłumaczy Jelito.

Kresy.pl / budownictwo.wnp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply