Komisja Europejska rozpatrzy dziś pomysł polskiego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego w sprawie przedłużenia zakazu importu zboża z Ukrainy – podaje RMF FM. Wojciechowski proponuje, by KE jednocześnie wsparła finansowo transport ziarna do portów i dalej do Afryki i Azji.
W przyszłym tygodniu, 15 września, kończy się obowiązywanie unijnego embarga na zboże z Ukrainy. Polska, Węgry i trzy inne kraje naszego regionu chcą przedłużenia tego zakazu, zapowiadając, że w przeciwnym razie same wprowadzą krajowe zakazy. Zdecydowanie sprzeciwia się temu Ukraina.
Jak podała w środę stacja RMF FM, Bruksela zajęła się propozycją Janusza Wojciechowskiego, eurokomisarza ds. rolnictwa. Jak powiedział wysoki rangą unijny dyplomata, „Komisja Europejska zaczęła procedować pomysł polskiego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego”. Jego propozycja zakłada przedłużenie zakazu importu ukraińskiego zboża do krajów sąsiadujących z Ukrainą, przy jednoczesnym wsparciu finansowym transportu ukraińskiego zboża, ażeby opłacało się je wywozić do portów europejskich i dalej – do Azji czy Afryki.
Dzień wcześniej, we wtorek, odbyło się spotkanie przedstawicieli pięciu krajów (Polska, Bułgaria, Węgry, Rumunia i Słowacja) sąsiadujących z Ukrainą, Komisji Europejskiej oraz samej Ukrainy w ramach tzw. Platformy Koordynacyjnej. Dziś sprawą zajmie się kolegium unijnych komisarzy. Na tym forum, Wojciechowski po raz pierwszy oficjalnie zaprezentuje swoją propozycję.
Według źródeł RMF FM, otoczenie komisarza Wojciechowskiego oczekuje, że na tym spotkaniu przedstawi konkrety. Wówczas „KE zacznie przygotowywać warunki dla tej propozycji”. Temat ten zostanie poruszony na samym końcu posiedzenia kolegium.
Stacja zaznacza, że ostateczną decyzję w sprawie przedłużenia lub nie zakazu importu podejmie szefowa Komisji, Ursula von der Leyen. Dodajmy, że Ukraińscy dyplomaci twierdzą, że ta już im obiecała, że zakazu nie przedłuży. Jednak zdaniem innych dyplomatów, przewodnicząca KE nie może przed wyborami do Parlamentu Europejskiego lekceważyć rolników.
„KE wykazała większą niż do tej pory otwartość w sprawie propozycji zmniejszenia kosztów ukraińskiego transportu rolnego, czyli dopłat do tranzytu zboża” – powiedział RMF FM unijny dyplomata po spotkaniu Platformy Koordynacyjnej.
Zdaniem Jana K. Ardanowskiego, byłego ministra rolnictwa, zgody na wywóz zboża z Ukrainy domagają się przede wszystkim globalne korporacje, m.in. z kapitałem rosyjskim, chińskim czy amerykańskim, które mają swoje interesy na Ukrainie i z którymi powiązani są ukraińscy politycy. Podkreślił też, że Ukraina od dawna chciała wejść na rynek unijny ze swoją żywnością, jednak przez lata było to hamowane cłami i kontyngentami.
Przypomnijmy, że MSZ Ukrainy oświadczyło, że postulat Polski, Węgier i trzech innych krajów, by przedłużyć zakaz importu zboża z Ukrainy do końca roku, jest „kategorycznie niedopuszczalny”. Kijów apeluje do UE, by wypracować zrównoważone rozwiązanie. Jak pisaliśmy, wcześniej ministrowie rolnictwa Bułgarii, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier potwierdzili podczas telekonferencji konieczności przedłużenia, po 15 września br., zakazu importu zboża z Ukrainy do końca 2023 roku.
Czytaj także: Rekordowy wwóz zboża z Ukrainy. “Skala jest szokująca”
Jak informowaliśmy, szef sztabu premiera Węgier, Gergely Gulyas powiedział w czwartek, że Węgry chcą, aby Unia Europejska przedłużyła zakaz importu i sprzedaży zboża z Ukrainy w pięciu graniczących z nią państwach członkowskich. Obecne embargo kończy się za trzy tygodnie, 15 września.
Również polski rząd zdecydowanie zapowiada, że nie zniesie zakazu importu ukraińskiego ziarna do Polski, nawet jeśli UE nie zgodzi się na przedłużenie embargo.
rmf24.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!