Białorusin i Rosjanin nie odebrali nagrody przyznawanej przez prezydenta Polski za szczególne zasługi dla naszego kraju. Według niezależnej gazety „Nasza Niwa”, obaj skrytykowali regulamin przyznawania nagród, który pozwala na jej wręczenie obywatelowi innego państwa za zgodą prezydenta jego kraju.

Gazeta „Nasza Niwa” twierdzi, że nagrody były wręczane kilka dni temu w Warszawie obywatelom krajów byłego Związku Radzieckiego, którzy w 1980 roku utrzymywali przyjacielskie stosunki z działaczami NSZZ Solidarność. Wśród laureatów nagrody był Białorusin Walerij Bujwol z Białoruskiego Frontu Narodowego. Opozycjonista przyjechał do Warszawy, ale nagrody nie odebrał. Zgodnie z regulaminem, konieczna była zgoda prezydenta Białorusi a takiej Aleksander Łukaszenka nie dał.

Solidaryzując się z Bujwolem nagrody nie przyjął rosyjski dziennikarz Aleksandr Podrabinek, który w liście otwartym napisał -„Jest dla mnie szokującym fakt, że nagroda dla białoruskiego opozycjonisty nie będzie wręczona bo nie wyraził na to zgody ostatni dyktator Europy”. Rosjanin dziwi się również, że władze suwerennej i niepodległej Polski, aby wręczyć nagrodę państwową cudzoziemcowi potrzebują zgody dyktatorów i nieuznawanych przez narody prezydentów.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply