Rządowa gazeta “Zviazda” opublikowała artykuł autorstwa Niny Szczerbaczewicz, w którym wzywa ona, by Białorusini obudzili się z letargu i przestali pozwalać innym narodom na “kradzież” postaci ze swojej historii, czego dowodem ma być postrzeganie Adama Mickiewicza jako Polaka.

CZYTAJ TAKŻE: Kulturowy nacjonalizm białoruski

Autorka przywołuje przykład “Dziadów”, które opisują folklor Nowogródczyzny. “Mickiewicz nie był ani razu w Warszawie ani Krakowie, dlatego nie mógł opisać tamtych terytoriów” – podkreśla autorka, która dowodzi, że wobec tego Adam Mickiewicz nie jest poetą polskim, lecz białoruskim. Autorka powołuje się zarazem na dyrektora Muzeum Adama Mickiewicza w Nowogródku, Mikołaja Gajbę.

To, że Mickiewicz pisał po polsku, uzasadniane jest tym, iż “język polski był wówczas państwowym”. “Ale i nasza mowa urodzonemu w nowogródzkim majątku nie była obca” – dodaje autorka.

Przywoływany dyrektor Muzeum Adama Mickiewicza zaznacza z kolei, że poeta uważał się za Litwina, a wówczas “oznaczało to obywatela byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego”. Za białoruskością poety ma przemawiać także fakt, że w jego twórczości często przewija się Ziemia Nowogródzka, a ta leży na Białorusi.

“Obecnie, gdy inne narody z zadowoleniem zapisują w swoje szeregi naszych twórców i działaczy, zbierając informacje, które kojarzą ich z obcą ziemią, czy nie pora nam obudzić się ze snu i “trzymać się” naszych rodaków, ludzi, których natchnęła i pielęgnowała ta ziemia?..” – pyta na końcu autorka tekstu.

Poniżej: ilustracja z białoruskiego podręcznika, na której znajduje się “białoruski rotmistrz husarski z XVII wieku” (podpis w prawym dolnym rogu)

zviazda.by / Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Jest faktem ,że Mickiewicz uważał się za obywatela W. Księstwa Litewskiego , wedle “Litwo ojczyzno moja” . Zjawisko opisane w artykule ,czyli bezpośrednie odwołanie się do I RP
    sprawom polskim w niczym nie szkodzą ,a tożsamość Białoruska zakotwiczona w historii
    to prawdziwy problem ,ale dla Rosji.

    tagore

    • marcin_skalski
      marcin_skalski :

      Dla Polski również, wystarczy przeczytać to, co głoszą białoruscy narodowi działacze opozycyjni, chociażby sam Franciszek Viachorka. To, że są przy okazji antyrosyjscy, nie powinno usypiać polskiej czujności. Ogólnie rzecz biorąc, nie ma możliwości, żeby tożsamość nowolitewska, białoruska czy ukraińska (w wydaniu galicyjskim) nie były konfrontacyjne wobec polskości. Ich stosunek do Rosji to kwestia trzeciorzędna z perspektywy polskiej.

      • jaroslaus
        jaroslaus :

        naprawdę, ale wałkowanie tego tematu po raz enty jest nużące. Termin, który przeniknął nawet do anglojęzycznej wikipedii – będącej swoją drogą wylęgarnią szowinistycznych niemieckich, ukraińskich i bałtyckich (tzw. litewskich) potworków – wymyślił tzw. Paweł Jasienica. WKL oznaczało tymczasem polską prowincję a nazwa Rzeczpospolita Polska pojawiała się w traktatach międzynarodowych jeszcze przed Konstytucją 3 Maja (Traktat przyjaźni i przymierza pomiędzy Prusami i Rzecząpospolitą). Mickiewicz był więc takim samym “obywatelem” WKL jakim Polak ze Śląska, Mazowsza czy Podola był “obywatelem” tych krain. To jest zupełnie ten sam nonsens jaki występuje u “Mołdawian” przy powoływaniu się na Aleksandra Wielkiego, kiedy oni sami są Słowianami, a de facto Bułgarami.

      • tagore
        tagore :

        Nie zdziwię się jeśli taką jak powyżej wizję historii Białorusi poprze sam Gospodarz jako pewną formę zabezpieczenia przed presją Rosji. Ci nacjonaliści finansowani są z zewnątrz i odcięcie zasilania
        może rozwiązać wiele problemów. Poczekamy zobaczymy.

        tagore

  2. jan53
    jan53 :

    Chora babina zapomniala ze ojciec Adama był Polakiem herbu Poraj.Herb ten nigdy nie był białoruski(bo niby jak).Powiedzenie ze Nowogrodek był na Bialorusi to już profanacja – Bialorus nie istniała.Mieszkancy nie mówili po białorusku tylko tzw.”tutejszym””- mieszanina polskiego i staroruskiego(nie rosyjskiego).Zaczynaja jak Ukraincy.Zaraz się dowiemy ze sa starsi od piramid.

  3. greg
    greg :

    Skrzeczy skundlała polityka przyzwalania na wszystko innym państwom i ich obywatelom, tej bezpłciowej, nie mającej za grosz autorytetu, hołoty, która za pomocą zdegenerowanego systemu wyłaniania władzy rządzi w kraju. Tylko w jaki sposób udaje się tym pozwalającym na wszystko sąsiadom, bezpłcowym ciotom doić nas tak horrendalnymi, niesprawiedliwymi i antyrozwojowymi podatkami??? Wystarczy tupnąć nogą i zażądać jak opozycja białoruska i ukraińska, a powinni podkulić ogon i płacić ze swoich, szkodniki!

  4. zefir
    zefir :

    Poeta polski Adam Mickiewicz/1798r-1855r/całą swoją twórczość literacką poświęcił tęsknocie za Ojczyzną utraconą w wyniku zaborów w latach1772-1795.Jakaż to była Ojczyzna?Różnie ją zwano,gdyż:Rzeczpospolitą Polską,Rzeczpospolitą Obojga Narodów,Rzeczpospolitą Królestwa Polskiego.Było to państwo złożone z Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego.Za życia A.Mickiewicza nie było czegoś takiego jak podmiot państwowy białoruś.Mickiewiczowi obce były,wydumane dziś,zróżnicowania nacjonalne wewnątrz jego ojczyzny.Z jednakową miłością odnosił się dowszystkich części utraconej Ojczyzny.Fragment z inwokacji do “Pana Tadeusza”: “PannoŚwięta,co jasnej bronisz Częstochowy I w Ostrej świecisz Bramie! Ty,co ogród zamkowy Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!…”

  5. piotrx
    piotrx :

    W ogóle Białoruś czy Ukraina jako nazwy jakichś rzekomych dawnych organizmów etniczno-państwowych czy stosowana obecnie terminologia (jak Białorusini czy Ukraińcy) są dziełem dopiero XIX wiecznych autorów. Termin “Białoruruś” dla dawnej ludnosci terenu nazywanego obecnie Białorusią był całkowicie obcy. Np w wieku XV i pozniej “Białoruś” oznaczała … Moskwę. Jak pisze prof. Paszkiewicz: “Program jednej Rusi, uformowany w Kijowie, a podjęty na nowo przez Moskwę w XV —XVI wieku z wielką energią i siłą, stanowi zaprzeczenie tezy o istnieniu trzech narodów ruskich. Idea „całej Rusi” (wsieja Rusi) jaskrawo kłóci się koncepcją trzech narodów, choćby tylko dlatego, że materiał źródłowy z IX—XV wieku absolutnie nie daje jej żadnego poparcia. Nawet istniejąca obecnie terminologia (Wielkorusowie, czyli Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy) nie istniała w tamtych czasach. (…) . Wybitni historycy rosyjscy z XVIII wieku — Tatiszczew i Bołtin – również nic nie wiedzą o trzech wschodniosłowiańskich, ruskich narodach. Ten stan rzeczy trwa do mniej więcej połowy XIX stulecia”. http://w.kki.com.pl/pioinf/przemysl/dzieje/rus/rosja6.html