Według Rady Republiki, izby wyższej białoruskiego parlamentu, niedawna rezolucja litewskiego parlamentu jest sprzeczna z duchem dobrosąsiedztwa, ingeruje w sprawy wewnętrzne Białorusi i łamie prawo międzynarodowe.

Prezydium Rady Republiki, izby wyższej białoruskiego parlamentu, oficjalnie skomentowało we wtorek ubiegłotygodniową rezolucję litewskiego parlamentu. Jak informowaliśmy, w przyjętym z inicjatywy Związku Ojczyzny-Litewskich Chrześcijańskich Demokratów dokumencie wezwano społeczność międzynarodową do wsparcia białoruskiej opozycji oraz do nieuznawania działań Aleksandra Łukaszenki, w tym umów o integracji, które zamierza on podpisać z Rosją. Łukaszenkę nazwano nielegalnym przywódcą, a Swietłanę Tichanowską (nazwaną „przywódczynią białoruskiego narodu”) oraz opozycyjną Radę Koordynacyjną uznano za jedynych legalnych reprezentantów białoruskiego narodu.

W oświadczeniu Rady Republiki napisano, że rezolucja Seimasu z 10 września br. jest sprzeczna z duchem dobrosąsiedztwa między obu krajami i z uniwersalnymi zasadami parlamentaryzmu.

„Dokument ten jest jawną ingerencją w wewnętrzne sprawy Białorusi ze strony litewskich posłów. Jest to także jawny brak szacunku względem suwerennego prawa białoruskiego narodu do samodzielnego wyboru władz i ścieżki rozwoju swojego kraju” – napisano w dokumencie.

„Podjęta przez litewskich deputowanych próba wyznaczenia ‘lidera wybranego przez naród białoruski’ wychodzi poza granicę zdrowego rozsądku. Takie działania są prowokacyjne i nieakceptowalne i są sprzeczne z zasadami prawa międzynarodowego i międzypaństwowej komunikacji między parlamentarzystami” – zaznaczono.

Białoruscy deputowani potępili też wezwania do wywierania przy pomocy sankcji presji na rząd Białorusi, celem zmiany jej polityki wewnętrznej i zagranicznej.

„Jesteśmy przekonani, że relacje między Białorusią i Litwą nie mogą być owocne, dopóki nie będzie wzajemnego szacunku, konstruktywnej i wszechstronnej współpracy, w tym kontaktów międzyparlamentarnych oraz nieingerowania w sprawy wewnętrzne” – napisano w oświadczeniu.

Jak zaznaczaliśmy, rezolucję litewskiego parlamentu poparło 91 posłów litewskiego Sejmu z niemal wszystkich frakcji parlamentarnych, ale w głosowaniu nie uczestniczyło aż 50 posłów, w tym z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin.

– Generalnie jesteśmy zdania, że w relacjach z sąsiadami powinniśmy stawiać na bardziej elastyczną politykę, na politykę dialogu, nie zaś iść drogą narzucania swego stanowiska i spalania tym samym mostów przyszłej współpracy – komentował lider AWPL-ZChR, europoseł Waldemar Tomaszewski. – (…) sąsiedzi są nam dani od Boga i nie możemy ich zmienić, dlatego powinniśmy dołożyć wszelkich starań, by zapewnić dobre stosunki z wszystkimi sąsiadami: i Łotwą, i Polską, i Rosją, i Białorusią. Od tej pryncypialnej postawy nie odstąpimy nawet atakowani przez naszych oponentów, w tym za pośrednictwem mediów.

Belta.by / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply