Grupa naukowców odkryła związek pomiędzy temperaturą, szerokością geograficzną, sezonowością i rozpowszechnianiem koronawirusa SARS-CoV-2. – poinformował w czwartek portal Interia.

Sześciu naukowców – wirusolodzy, klimatolodzy, badacze chorób zakaźnych i specjaliści w dziedzinie nauk o Ziemi – napisało artykuł “Temperature, humidity, and latitude analysis to predict potential spread and seasonality for COVID-19” (“Analiza temperatury, wilgotności i szerokości geograficznej w celu przewidzenia potencjalnego rozprzestrzeniania się i sezonowości dla COVID-19”), w którym dowodzą, że koronawirus z Wuhan wykazuje sezonowe wzorce występowania. Artykuł zamieszczono w internetowym repozytorium SSRN w związku z planowaną publikacją w czasopiśmie naukowym.

Naukowcy zauważyli, że epicentra zachorowań na COVID-19 znajdują się pomiędzy 30. a 50 równoleżnikiem na półkuli północnej. W tym pasie znajduje się nie tylko prowincja Hubei ale takie kraje gdzie epidemia rozwinęła się najbardziej – Korea Południowa, Japonia, Iran i Północne Włochy, Stany Zjednoczone, Hiszpania i Francja. Co więcej, analiza średnich dobowych temperatur w styczniu i lutym w Wuhan oraz w innych miastach dotkniętych zachorowaniami wykazała “ogromne podobieństwo” – było to od 4 do 9 stopni. Także średnie temperatury w okresie 20-30 dni poprzedzających epidemię były zbliżone i wynosiły od 3 do 9 stopni. W miejscach tych występowały też porównywalne wilgotności (44-84 proc.).

Autorzy artykułu wskazali na fakt, że koronawirus znacznie słabiej uderzył bliskie geograficznie obszary o innym klimacie – np. w chłodniejszej Mongolii i Rosji czy cieplejszej Azji Południowo-Wschodniej.

Wnioski naukowców nie brzmią zbyt optymistycznie dla Polski. Wynika z nich, że obecnie w Polsce panuje średnia temperatura dobowa zbliżona do temperatury w Wuhanie w szczycie epidemii. Zdaniem badaczy obecnie cała Europa Środkowo-Wschodnia, Wyspy Brytyjskie, Kaukaz, Azja Środkowa, Mandżuria, północny i środkowy wschód Stanów Zjednoczonych oraz kanadyjska Kolumbia Brytyjska mają najlepsze warunki do rozwoju koronawirusa.

Wraz z nadejściem coraz cieplejszych dni warunki do transmisji koronawirusa mają się pogarszać. Ponadto koronawirus przesuwając się na północ napotka przeszkodę w postaci mniejszej gęstości zaludnienia.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

“Chociaż tworzenie długoterminowych przewidywań byłoby nawet trudniejsze, kuszące jest oczekiwanie, że zasięg COVID-19 znacząco zmniejszy się w dotkniętych obszarach (powyżej 30 równoleżnika szerokości geograficznej północnej) w nadchodzących miesiącach i latem” – piszą naukowcy cytowani przez portal Interia.

Badanie nie uwzględnia działań podejmowanych dla ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa takich jak kwarantanna czy ewentualnych mutacji lub patonenezy.

Autorami artykułu są Mohammad M. Sajadi, Parham Habibzadeh, Augustin Vintzileos, Shervin Shokouhi, Fernando Miralles-Wilhelm i Anthony Amoroso.

CZYTAJ TAKŻE: Epidemia w Chinach opanowana? Eksperci ostrzegają przed drugą falą zachorowań

Kresy.pl / Interia

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply