Nowy projekt ustawy PiS zakłada, że odwołanie członków organów zarządzających spółek o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i regionu, może nastąpić jedynie po uzyskaniu pozytywnej opinii Rady do spraw bezpieczeństwa strategicznego. Chodzi o spółki: PERN, Orlen, PSE, Gaz-System, Polfa Tarchomin. Kadencja organów tych spółek miałaby trwać pięć lat. Projekt wpłynął do Sejmu w poniedziałek. Wzbudził kontrowersje. “PiS złożył właśnie projekt ustawy, która betonuje zarządy i rady nadzorcze spółek Skarbu Państwa. Na 5 lat!” – uważają posłanka Lewicy.

Do Sejmu wpłynął w poniedziałek poselski projekt nowelizacji ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym oraz o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. Autorami projektu są posłowie PiS. “Niezwykle istotne jest zagwarantowanie realizacji spójnej strategii spółek o kluczowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i regionu, zwłaszcza w ramach przedsięwzięć długofalowych, które umożliwią utrzymanie jej konkurencyjności oraz zapewnienie dostaw energii elektrycznej i paliw” – napisali autorzy projektu, cytowani przez portal Interia. Zwracają uwagę na przemiany na rynku energetycznym spowodowane wdrażaniem tzw. Europejskiego Zielonego Ładu oraz na inwazję Rosji na Ukrainę.

Projekt przewiduje, że kadencja organów nadzorczych i organów zarządzających PERN, Orlenu, PSE, Gaz-Systemu oraz Polfy jest wspólna i trwa pięć lat.

“Odwołanie członków organów nadzorczych oraz odwołanie i zawieszenie w czynnościach członków organów zarządzających, spółek (…) może nastąpić wyłącznie po uzyskaniu uprzedniej pozytywnej opinii Rady do spraw bezpieczeństwa strategicznego” – wskazano w projekcie.

Miałaby powstać Radę do spraw bezpieczeństwa strategicznego, która oceniałaby przesłanki zawarte we wniosku dotyczącym np. odwołania członków organów nadzorczych oraz odwołania lub zawieszenia w czynnościach członków organów zarządzających.

Do złożenia takiego wniosku uprawniony byłby akcjonariusz posiadający prawo do żądania umieszczenia spraw w porządku obrad lub podmiot uprawniony do odwołania. Z kolei w przypadku odwołania lub zawieszenia członka organu zarządzającego, organ nadzorczy spółki lub jej przewodniczący.

Rada ma brać pod uwagę “stopień realizacji celów zarządczych i strategii spółki, wynik ekonomiczny oraz ocenę prowadzonych inwestycji”.

Zobacz także: Media: “126 agencji i funduszy celowych”. Rząd wyprowadza wydatki poza budżet, by ukryć deficyt

W projekcie przewidziano, że w sprawach wymagających rozstrzygnięcia, Rada będzie podejmować uchwały większością 3/4 głosów w obecności co najmniej 4/5 składu Rady.

Rada ma składać się z pięciu członków. W jej skład weszliby trzej członkowie powoływani przez Sejm i po jednym powołanym przez Senat i Prezydenta RP. Kadencja członków Rady trwałaby sześć lat.

Członkom Rady nie przysługiwałoby wynagrodzenie.

Zobacz także: Likwidują kopalnię za prawie pół miliarda złotych. W środku 700 mln ton węgla

Projekt posłów PiS wzbudził kontrowersje.

Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski argumentuje, że projekt jest pochodną sytuacji, którą mamy obecnie za granicą. Chodzi o agresję Rosji na Ukrainę, a także sytuację gospodarczą w Polsce i Europie. “To zapewni nam stabilność zarządzania tymi spółkami; każde wahnięcie czy osobowe czy w zarządzaniu tymi spółkami może nieść za sobą konsekwencje trudne do wyobrażenia” – powiedział.

“PiS złożył właśnie projekt ustawy, która betonuje zarządy i rady nadzorcze spółek Skarbu Państwa. Na 5 lat! Widać, że koryto musi być bardzo pojemne. A lęk przed przegraną w 2023 ogromny” – napisała z kolei na Twitterze Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Lewicy.

wydarzenia.interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply