Prezydent Andrzej Duda ma nadzieję, że prezydent Donald Trump przyjmie w Białym Domu przedstawicieli Polski z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości przez nasz kraj.
Andrzej Duda przebywa w USA, gdzie poprowadził w Radzie Bezpieczeństwa ONZ debatę dotyczącą roli prawa międzynarodowego w utrzymaniu pokoju i bezpieczeństwa. Zaplanowano także spotkanie z Polonią w Chicago.
Komentatorzy zwracają uwagę, że prezydent Polski nie spotka się w Stanach Zjednoczonych z ważnymi przedstawicielami amerykańskiego rządu, w tym z Donaldem Trumpem, kiedy amerykański przywódca spotkał się m. in. z prezydentem Uzbekistanu. Według wcześniejszych nieoficjalnych informacji, przedstawiciele Polski mają mieć problemy z organizacją spotkań na najwyższym szczeblu, do czasu rozwiązania konfliktu z Izraelem ws. ustawy o IPN. Zaprzeczali temu przedstawiciele polskiego MSZ.
Andrzej Duda powiedział w rozmowie z RMF FM: Przyjechałem przede wszystkim realizować dwa elementy: po pierwsze przyjechałem na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, gdzie jako pierwsza głowa polskiego państwa w historii prowadzę obrady Rady Bezpieczeństwa ONZ. (…) Drugim elementem są odwiedziny u moich rodaków w Chicago, którym obiecałem przyjazd już trzy lata temu, i którzy za każdym razem, kiedy tu jestem, pytają mnie: “Kiedy pan przyjedzie do Chicago?
Jeśli chodzi o moje spotkanie z panem prezydentem Donaldem Trumpem, to mam nadzieję, że jeszcze w tym roku do niego dojdzie – powiedział Andrzej Duda.
Z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości do Białego Domu zaproszeni zostali przedstawiciele krajów bałtyckich. Polski prezydent ma nadzieję, że z tej samej okazji zaproszenie otrzymają Polacy. Jesteśmy wiarygodnym partnerem Stanów Zjednoczonych i ta współpraca układa się dobrze – ocenił Duda.
Kresy.pl / rp.pl
Duda daj spokój za swojej kadencji już się nie spotkasz z Trumpem.
Trampek sterowany przez koszernych zignorował Dudę, co wpisuje się w scenariusz realizacji celów ustawy 447.