Amerykanka tureckiego pochodzenia zginęła z rąk Izraelczyków

Aysenur Ezgi Eygi, obywatelka USA, która brała udział w ulicznym proteście na Zachodnim Brzegu Jordany zginęła w piątek od izraelskiej kuli.

26-letni Aysenur Ezgi Eygi wzięła udział w manifestacji ulicznej miejscowych Palestyńczyków, jaka odbywała się w piątek w okolicy Nablusu. Zgromadzenie protestowali przeciwko nielegalnemu osadnictwu żydowskiemu w rejonie góry Sbeih. Izraelczycy oddali w kierunku protestujących strzały ostrą amunicją. Aysenur Ezgi Eygi otrzymała postrzał. Przywieziono ją do szpitala w Nablusie w stanie krytycznym. Mimo operacji zmarła, zrelacjonowała Al Jazeera.

Jonathan Pollak, świadek, powiedział Al Jazeerze, że znalazł Ezgi Eygi „leżącą na ziemi pod gajem oliwnym, wykrwawiającą się na śmierć”. „Podłożyłem rękę pod jej głowę, aby spróbować zatamować krwawienie i zmierzyłem jej puls. Miała bardzo słabe tętno. Wezwaliśmy karetkę i umieściliśmy ją w karetce, która ją ewakuowała” – powiedział Pollak.

Gubernator Nablusu z ramieni Autonomii Palestyńskeij Ghassan Daghlas powiedział, że „wszystkie środki prawne” zostaną podjete w kieruku przekazania sprawy Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu.

W czasie manifestacji obrażenia odniosła także 18-letnia Palestynka ranna odłamkiem.

Izraelskie wojsko wydało wkrótce po postrzeleniu Ezgi Eygi oświadczenie, w którym stwierdziło, że jego siły „odpowiedziały ogniem w kierunku głównego inicjatora przemocy, który rzucał kamieniami w siły, które stanowiły dla nich zagrożenie”. Powiedziano, że badane są doniesienia, „że obcokrajowiec zginął w wyniku strzałów oddanych w tym rejonie”.

Amerykańska dyplomacja komentowała tego dnia, iż “zbiera informacje” na temat zdarzenia.

Izraelczycy zajęli Zachodni Brzeg Jordanu i wschodnią Jerozolimę w toku rozpoczętej przez nich wojny z państwami arabskimi w 1967 roku i rozpoczęli od razu akcję żydowskiego osadnictwa na tych terenach.

Budowa tych osiedli jest nielegalna w świetle prawa międzynarodowego i rezolucji ONZ i zdecydowana większość państw uznaje je za nielegalne. Obecnie około 700 tysięcy Żydów, to jest 10 proc. populacji żydowskiej populacji w Izralu, żyje na tych dwóch  okupowanych obszarach.

Na rzecz tego rodzaju osiedli Izrael przejmuje nie tylko ziemię rolną, ale też skąpe w regionie źródła wody, czy najlepsze drogi, wyłączając je spod jurysdykcji organów Autonomii Palestyńskiej i nie dopuszczając do nich zwykłych Palestyńczyków.

Osiedla zajmują najczęściej radykalnie nastawieni Żydzi. Dochodziło już do organizowania przez nich pogromów okolicznych wiosek palestyńskich.

Ezgi Eygi była sympatykiem propaletyńskiego Międzynarodowego Ruchu Solidarności.

aljazeera.com/kresy.pl