Afgańscy cywile chwytają za broń, ze względu na odwrót sił koalicyjnych dowodzonych przez Stany Zjednoczone – poinformowała w środę agencja prasowa Reuters.

Jak poinformowała w środę agencja prasowa Reuters – afgańscy cywile chwytają za broń, ze względu na odwrót sił koalicyjnych dowodzonych przez Stany Zjednoczone.

„Jeśli narzucą nam wojnę, uciskają nas i naruszają własność kobiet i ludzi, nawet nasze siedmioletnie dzieci będą uzbrojone i staną przeciwko nim” – powiedział agencji 55-letni Dost Mohammad Salangi.

Salangi jest jednym z setek byłych „mudżahedinów” i cywilów, którzy czuli się zmuszeni do chwycenia za broń, aby pomóc armii w odparciu rosnącej rebelii talibów. Przewaga grupy pojawia się, gdy ostatnie siły międzynarodowe pod dowództwem USA przygotowują się do odejścia po dwóch dekadach walk, które zakończyły się bez wyraźnego zwycięstwa żadnej ze stron.

„Musimy chronić nasz kraj… teraz nie ma wyboru, ponieważ siły obce nas opuszczają” – powiedział Farid Mohammed, młody student, który dołączył do lokalnego antytalibańskiego przywódcy z Parwan. Uzbrojeni głównie w stare karabiny szturmowe, pistolety i granatniki, ludzie tacy jak Salangi i Mohammed dołączyli do lokalnych sklepikarzy i handlarzy w ramach luźno sformowanych Publicznych Sił Powstańczych, próbujących odzyskać niektóre z tych obszarów.

Ajmal Omar Shinwari, rzecznik afgańskich sił obronnych i bezpieczeństwa, powiedział, że Afgańczycy chcący chwycić za broń przeciwko talibom zostali wchłonięci do struktury sił armii terytorialnej.

Jak informowaliśmy na naszym portalu, specjalna wysłannik Deborah Lyons powiedziała Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że ogłoszenie na początku tego roku wycofania się obcych wojsk wywołało „wstrząs sejsmiczny” w Afganistanie. Talibowie  zdobyli ponad 50 z 370 dystryktów Afganistanu od maja.

„Te zajęte dystrykty otaczają stolice prowincji, co sugeruje, że talibowie przygotowują się do podjęcia próby przejęcia tych stolic po całkowitym wycofaniu sił obcych” – powiedziała Lyons.

Po 20 latach Stany Zjednoczone rozpoczęły wycofywanie pozostałych 2500 żołnierzy z Afganistanu i dążą do całkowitego opuszczenia kraju do 11 września. Około 7000 personelu spoza USA, głównie z krajów NATO – wraz z Australią, Nową Zelandią i Gruzją – również planują wyjechać w tym terminie.

„Wszystkie główne trendy – polityka, bezpieczeństwo, proces pokojowy, gospodarka, kryzys humanitarny i oczywiście COVID – wszystkie te trendy są negatywne lub stagnacyjne” – powiedziała Lyons 15-osobowej Radzie Bezpieczeństwa. „Możliwe przesunięcie w kierunku tragicznych scenariuszy jest niezaprzeczalne”.

Wspierane przez USA siły afgańskie odsunęły od władzy talibów pod koniec 2001 roku za odmowę przekazania przywódcy Al-Kaidy Osamy bin Ladena po atakach na Stany Zjednoczone z 11 września 2001 roku.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zgodnie z decyzjami Sojuszników, postanowiliśmy nie przedłużać misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Z końcem czerwca, po 20 latach, kończymy wojskowe zaangażowanie w największej operacji NATO w historii. Już dziś w nocy do kraju powrócą pierwsi polscy żołnierze” – napisał na Twitterze Prezydent RP.

14 kwietnia Rada Północnoatlantycka – główny polityczny organ decyzyjny NATO – uznała, że „nie ma militarnego rozwiązania” wobec wyzwań, przed którymi stoi Afganistan, i poinformowała o zakończeniu sojuszniczej misji w tym kraju. Ministrowie spraw zagranicznych krajów członkowskich zapowiedzieli, że „wycofanie będzie uporządkowane, skoordynowane i przemyślane” i ma się zakończyć w ciągu kilku miesięcy.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply