To nieodpowiedzialna polityka Niemiec i Austrii wywołała kryzys migracyjny.

Dopóki Niemcy i Austria nie powiedzą wyraźnie, że nie przyjmą już więcej imigrantów, miliony uchodźców nadal będą napływać do Europy. Jeżeli nie zmienimy swojego nastawienia i dalej będziemy ich zapraszać, nie ochronimy naszych granic– powiedział Viktor Orban w wywiadzie dla austriackiej telewizji ORF.

Oskarżanie Węgier w tej sytuacji jest nieuzasadnione. Dopełniają one wszystkich obowiązków wobec migrantów, ale oni ciągną do Niemiec.

Problem nie leży po stronie węgierskiej. To imigranci nie chcą azylu u nas, chcą mieć azyl w Niemczech. Uważają bowiem, że w Niemczech czeka ich proste, łatwe i bezpieczne życie. A przecież tym ludziom nie grozi już żadne niebezpieczeństwo. Po ucieczce z Pakistanu, Syrii czy innego kraju u nas już im nic nie zagraża. W tureckich obozach dla uchodźców nie ma wysokiego standardu życia, ale jest bezpiecznie. Także w Grecji jest bezpiecznie, podobnie w Macedonii, Serbii czy na Węgrzech. Ale oni nie chcą tam zostać. Oni chcą być uchodźcami w Niemczech– podkreślił Orban.

Premier Węgier kolejny raz przypomniał, że migranci szukają po prostu wygodniejszego życia.

Większość tych ludzi nie szuka bezpieczeństwa, ale lepszego życia. To imigranci ekonomiczni. U nas na Węgrzech można oczywiście starać się o azyl. Każdy wniosek będzie sprawdzony i jeżeli istniał powód dla ucieczki, udzielimy azylu. Ale ci ludzie nie chcą azylu politycznego, przecież sami przyznają, że pragną lepszego życia. Węgrzy dotrzymują międzynarodowych umów. Wszystkich rejestrujemy, a każdy przypadek sprawdzamy indywidualnie. Jeśli jednak ktoś nie chce się zarejestrować, to przecież nie zmusimy go, aby u nas ubiegał się o azyl. Trzymamy się międzynarodowych konwencji– powiedział Orban.

wPolityce.pl/KRESY.PL

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply