Federacja Organizacji Kresowych przeciwko szkalowaniu lidera Polaków na Litwie przez portal wPolityce.pl

Federacja Organizacji Kresowych wystosowała list otwarty do redakcji portalu wPolityce.pl, który w jednym z artykułów kłamliwie stwierdził, że lider AWPL Waldemar Tomaszewski „wsparł agresję Rosji na Ukrainę”.

Według portalu wPolityce.pl lider Akcji Wyborczej Polaków na Liwie “wsparł agresję Rosji na Ukrainę”. Ten rzekomy fakt podano przy okazji omawiania stanowiska szefa MSZ Republiki Litewskiej.

Na oszczerstwo pod adresem Waldemara Tomaszewskiego, lidera AWPL, portal wPolityce.pl pozwolił sobie przy okazji cytowania fragmentów wywiadu z Linasem Linkevičiusem, którego minister spraw zagranicznych Republiki Litewskiej udzielił gazecie “Rzeczpospolita”.

“Jego zdaniem bardzo dużo polski rząd powinien przyjrzeć się sprawą mniejszości polskiej na Litwie nie tylko przez pryzmat tego, co mówi szef Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski (wsparł agresję Rosji na Ukrainę – przyp. red.)“– czytamy w jednym z fragmentów artykułu.

W tej sprawie Adam Chajewski, wiceprezes Federacji Organizacji Kresowych wystosował list otwarty do redaktor naczelnej portalu wPolityce.pl, Marzeny Nykiel. Zaznaczył w nim, że skrót z wywiadu z Linkevičiusem, pierwotnie opublikowanego na portalu „Rzeczpospolitej”, opatrzono „skandalicznym i oszczerczym dopiskiem państwa redakcji, który wymaga stosownego komentarza”.

„Przypis redakcji jest ewidentnym pomówieniem, gdyż lider AWPL w żadnej swojej prywatnej, bądź publicznej wypowiedzi, nigdy nie poparł agresji Rosji na Ukrainę. Za to wielokrotnie podkreślał, że jest przeciwnikiem siłowego rozwiązywania problemów”– czytamy w liście. Przytoczono również wypowiedź lidera AWPL w tej kwestii:

„Powiedziałem tylko, że nie jestem zwolennikiem rewolucji, bo wiem, ile zła przyniosła rewolucja bolszewicka. I zdania nie zmienię. Uważam, że władze trzeba wybierać przy urnie, a nie rzucając butelkami z benzyną w milicjantów. Powiedziałem też, że rewolucja nic nie zmieni na Ukrainie, bo znam trochę te tereny, gdzie jest wielka korupcja i gdzie oligarchowie walczą ze sobą. Prosty człowiek nic z tego nie będzie miał”

W liście zaznaczono, że przypis redakcji portalu wpolityce.pl „wpisuje się w narrację nacjonalistycznych litewskich polityków i mediów, którzy od ponad dwudziestu lat wszelkimi sposobami zwalczają polskość na Wileńszczyźnie atakując przede wszystkim liderów polskiej społeczności, która wszelkimi sposobami broni się przed wynarodowieniem i przymusową lituanizacją”.

Przedstawiono również sylwetkę Waldemara Tomaszewskiego jako prawdziwego patrioty, pochodzącego z rodziny o bogatych tradycjach patriotycznych. Wskazano, że on sam bronił polskości w czasach sowieckich – w 1980 roku podniósł w szkole sprawę mordu katyńskiego. „A w tych samych czasach „ulubieńcy” litewskich dziennikarzy, szkalujących dziś lidera AWPL, służyli bolszewikom. Landsbergis i Linkevicius jako ochotnicy w komsomole, a inni jak Grybauskaite wykładając w wyższej szkole partyjnej. Taka jest prawda”– napisano.

„To polityk z zasadami, z mocnym kręgosłupem moralnym, buduje na wartościach chrześcijańskich i nie zmienia poglądów w zależności od tego, z której strony wieje wiatr „politpoprawności””– stwierdza Adam Chajewski, dodając, że Tomaszewski jest niekwestionowanym liderem i autorytetem dla Polaków oraz innych mniejszości narodowych na Litwie. Podkreślono również, że głosuje na niego coraz więcej Litwinów, dla których jest on dobrym obrońcą praw obywatelskich wszystkich mieszkańców Litwy, a także uczciwym człowiekiem i skutecznym politykiem.

„(…) sukcesy polityczne AWPL, które zostały osiągnięte za przyczyną dobrego zorganizowania partii przez Tomaszewskiego, stały się solą w oku dla litewskich nacjonalistów, mających szerokie wpływy w polityce i mediach. To z tego powodu dochodzi do nieustannych ataków na jego osobę, według tego samego, pełnego pomówień scenariusza”– napisano w liście.

“AWPL wyrosła na największą siłę polityczna na Litwie, która przeciwstawia się zaplanowanej, urzędowej dyskryminacji. Stąd bierze się zmasowany atak na Waldemara Tomaszewskiego, jako lidera ugrupowania. Stąd też przy każdej okazji odgrzewany jest polityczny kotlet w postaci rzekomej prorosyjskości AWPL i jej przewodniczącego.(…) Nacjonaliści litewscy, którzy od lat nadają ton tamtejszej polityce, próbują swoim chorobliwym stygmatyzowaniem Polaków, zniechęcić do AWPL i Tomaszewskiego opinię publiczną w Polsce. Szkoda, że w dziele tym, przypadkiem lub celowo, pomagają im także wrzutki medialne w niektórych polskich mediach, takie jak państwa kłamliwy przypis redakcji zacytowany powyżej.Czas najwyższy, aby polskie elity, tak polityczne jak dziennikarskie, odpowiedziały wprost na pytanie, kogo popierają: czy zaczadzone szowinizmem władze litewskie, czy broniących swoich praw Wilniuków? Warto o tym pamiętać przed bezwiednym powielaniem litewskich oszczerstw na temat Waldemara Tomaszewskiego”– podsumowano.

List został wysłany do redakcji wPolityce.pl w środę wieczorem. Do sobotniego przedpołudnia portal nie opublikował go i nie odniósł się do jego treści.

Kresy.pl