Prezydent Rosji stwierdził, że wrak samolotu jest nadal niezbędny śledczym badającym przyczyny tragedii.
Prezydent Rosji stwierdził również, że katastrofa smoleńska była strasznym wydarzeniem. Dodał także, że Rosja zrobiła wszystko, aby ustalić jej przyczyny. Putin stwierdził: Wszystko jest już jasne. Była to straszna tragedia.
Głowa rosyjskiego państwa wzięła udział w tradycyjnej corocznej konferencji prasowej.
CZYTAJ TAKŻE:
Witek: będziemy walczyć o wrak Tupolewa
Władimir Putin zaznaczył jednak, że dopóki Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej prowadzi śledztwo w sprawie tej katastrofy, dopóty wrak samolotu jest mu potrzebny, przez co nie ma możliwości odesłania go do Polski.
Według rosyjskiego prezydenta katastrofa w której zginął prezydent Lech Kaczyński nie powinna być wykorzystywana do pogłębiania niechęci wobec Rosji.
kresy.pl / tvp.info / onet.pl
Oj Władymir,oddaj im ten wrak,po h.j on tiebja.Postroją z niego pamiatniki,pomieszają,poskowyczą i eto wsio.Wołodia miej serce,pomóż zlikwidować tą mgłę umysłówi wszelkiej niegodziwości pomysłów.
Putin nie może oddać tej blachy, bo by sie okazało coś czego mikrocefale nie potrafią sobie wyobrazić. Nie wspominając już o kremlowskich prowokatorach i forumowych głupkach… Nie zależnie od tego jak się odbyło technicznie zniknięcie samolotu. No… ewentualnie rozbicie, to sprawa z pewnością nie jest wyłącznie dziełem Rosjan, o ile w ogóle ich jedynym działaniem było użyczenie miejsca na festiwal.
“jak się odbyło technicznie zniknięcie samolotu”-faktycznie,taka brednia może być tylko dziełem mikromóżdżku mikrocwela Kojoty.A przestrzegano Kojota,nie dymaj tego Jonny’ego,bo ci na móżdżek padnie.
Mikrocefale czasem nawet wiedzą kiedy o nich mowa, należy sądzić, że jakieś resztki po mózgach im zostały. Ale to co by sie okazało gdyby jakimś trafem te blachy z lotniska “Siewiernyj” wysłano do Polski, mikrocefale nie potrafią sobie jednak wyobrazić. Nikt tego zresztą od nich nie wymaga.
W tej tragicznej sprawie jest to zasadnicza decyzja. Złom już po przekroczeniu granicy byłby nieustannym celem ” podrzutów dowodów” i badania ich i tworzenia nowych fantastycznych teorii opartych na wybuchach parówek i puszek coca coli i tym podobnych. Natomiast dla wyznawców religii smoleńskiej każda jego cząstka sprzedawana byłaby przez agendy ojca dyrektora jako relikwie, tak, że po kilku latach waga artefaktów religijnych przekraczałaby wielokrotnie wagę tego złomu :-((